Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Splajtują, jeśli postój pozostanie darmowy?

Małgorzata Więcek-Cebula, Tomasz Rabjasz
Dominik Olszewski i Michał Skrzypek liczą, że miasto obejmie płatną strefą zatłoczone parkingi w sąsiedztwie ich sklepów
Dominik Olszewski i Michał Skrzypek liczą, że miasto obejmie płatną strefą zatłoczone parkingi w sąsiedztwie ich sklepów Fot. Tomasz Rabjasz
Bochnia. Sklepikarze zarabiający na życie przy ul. Białej żądają poszerzenia płatnej strefy parkowania. Mówią, że tracą klientów przez ciągle zajęte postoje.

Właściciele i pracownicy małych sklepów i firm usługowych przy ulicy Białej notują nieustanny spadek liczby klientów. Niektórzy poważnie obawiają się widma zamknięcia interesów. Przyczyny problemów upatrują w tym, że strefa płatnego parkowania nie sięga okolic ich firm.

- Miejsca postojowe przed moim sklepem są zastawiane często na cały dzień przez osoby, które pracują w różnych instytucjach w centrum miasta. Nasi klienci nie mają gdzie się zatrzymać. Dłużej tak po prostu nie może już być - irytuje się Dominik Olszewski, prowadzący komis przy ul. Białej.

Problem zatłoczonych parkingów spędza sen z oczu również Michałowi Skrzypkowi. Mężczyzna pracuje w sklepie z telewizorami.

- Jeżeli ktoś kupi rzecz o większych gabarytach, którą trzeba przetransportować do domu samochodem, często musi zatrzymać auto na środku drogi, ponieważ bezpłatny parking jest ciągle zapełniony samochodami osób, które wcale nie są klientami tutejszych firm - narzeka.

Wczoraj w południe znalezienie skrawka miejsca na zaparkowanie samochodem przy ulicy Białej okazało się niemożliwe. Przedsiębiorcy przekonują, że identycznie jest każdego dnia.

- Często widzę jak jeden i ten sam samochód okrąża w ciągu paru minut kilka razy ulicę w poszukiwaniu miejsca parkingowego. Takich jest więcej, co przekłada się również na większy ruch uliczny w centrum miasta - podkreśla pracownica jednego z punktów usługowych.

Nasi rozmówcy są wyjątkowo zgodni, że ich problemy rozwiązać może jedynie poszerzenie strefy płatnego parkowania na całą ul. Białą.

Ku podobnemu rozwiązaniu skłaniają się także klienci tutejszych sklepów i firm. Mirosław Ciebień często bywa w pizzerii w tej części miasta.

- Wkurza mnie, że parking obok knajpy jest niemal cały czas zajęty. Wolałbym zapłacić kilka złotych, niż tracić czas na poszukiwanie wolnego miejsca - deklaruje. Pomysł handlowców popiera Tadeusz Jonak, który często kupuje pieczywo w pobliskiej piekarni.

- Zatrzymałem się kiedyś dosłownie na dwie minuty w niedozwolonym miejscu i musiałem zapłacić mandat za utrudnianie ruchu. To jednak, że inne samochody blokują postoje przez wiele godzin, nikogo nie obchodzi - zauważa poirytowany.

Walczący o płatne parkingi znaleźli sojusznika w osobie radnego Roberta Żelichowskiego. Ten idzie nawet o krok dalej, bo optuje za wprowadzeniem opłat na postojach na ulicach w ścisłym centrum Bochni. Gdyby pomysł udało mu się przeforsować, za darmo można by parkować jedynie przez pół godziny.

- Chodzi o wymuszenie rotacji samochodów, która obecnie jest zerowa. Jeżeli ktoś zostawi auto w danym miejscu rano, to w najlepszym przypadku odjeżdża dopiero po kilku godzinach - argumentuje.

Przedsiębiorcy interweniowali w magistracie, urzędnicy obiecują się przyjrzeć sytuacji na ul. Białej. - Najlepiej byłoby, gdyby wszyscy, którzy domagają się wprowadzenia strefy płatnego parkowania, złożyli w tej sprawie wniosek do urzędu - proponuje Andrzej Koprowski, asystent burmistrza Bochni. Zaznacza, że im więcej osób podpisze się pod takim dokumentem, tym większa szansa na pozytywne rozpatrzenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski