Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spłonął wóz strażacki

Katarzyna Hołuj
Prezes OSP Jerzy Malina pokazuje zniszczenia
Prezes OSP Jerzy Malina pokazuje zniszczenia FOT. KATARZYNA HOŁUJ
Trzemeśnia. Strażacy z OSP apelują o pomoc. 40–letni Jelcz ze spaloną kabiną długo, a być może już nigdy, nie wyjedzie do akcji.

Do czwartkowego pożaru lasu w Borzęcie zostali zadysponowani, bo ich wóz mógł zabrać bardzo duży zapas wody (6700 litrów mieści beczka jelcza). Kiedy tam jechali, po pokonaniu góry kierowca zwolnił i wtedy poczuli dym, a kiedy stanęli – w kabinie pojawił się ogień. – Tyle co zdążyliśmy wyskoczyć – mówi druh Adam Ulman, kierowca w OSP Trzemeśnia.

Zdążyli uratować m.in. pompę pływającą i agregat, ale komora silnika i wnętrze kabiny spłonęły doszczętnie. Mogło być jeszcze gorzej, gdyby nie inna jadąca do tego samego pożaru jednostka. Pomogła im ugasić wysoki na kilka metrów słup ognia. – Radiostacja samochodowa, nowy radiotelefon, cztery pary butów, hełmy, rękawice i latarki – wylicza straty Jerzy Malina, prezes jednostki. Najważniejsza z nich to sam samochód. – Zabiegaliśmy o niego długo. Kiedy do nas trafił miał 34 lata, ale mieliśmy wybór: albo on, albo nic. W ubiegłym roku wykonaliśmy jego generalny remont – mówi.

Został im lekki samochód – ford transit zakupiony w 2005 roku. Ten przede wszystkim dowozi ludzi i zabezpiecza stanowisko wodne przy pożarze, ale sam nie posiada beczki. – Są na naszym obszarze miejsca, gdzie nie ma sieci wodociągowej, hydrantów. Dodatkowo wokoło są lasy. Bez tego ciężkiego auta zwiększa się zagrożenie dla Trzemeśni i sąsiednich wsi, na dodatek teraz nagminnie wypalane są trawy – mówi prezes Malina.

Prezes Miejsko–Gminnego Związku OSP RP w Myślenicach Waldemar Pachoń mówi, że na razie zabezpieczany przez tę jednostkę obszar trzeba będzie ograniczyć. Jednocześnie oczekuje na ustalenie , czy jelcza nie da się naprawić i szykuje do rozmów z władzami gminy i gminnym samorządem na temat możliwości zakupu używanego wozu dla tej jednostki. – Taki wydatek ok. 300 tys. zł, bo tyle trzeba na zakup samochodu używanego – nie był przewidziany, ale to sytuacja nadzwyczajna – mówi. Aktualnie OSP Trzemeśnia jest szósta w kolejce do zakupu używanego pojazdu, co oznacza, że nastąpiłby on za sześć lat.

Sami strażacy nie tracą czasu. Apelują o pomoc do władz samorządowych wszystkich szczebli począwszy od gminy, przez powiat, po marszałka województwa. – Zwracamy się też z prośbą do sponsorów i wszystkich ludzi dobrej woli w wsparcie nas w zakupie nowego samochodu – mówią. Swoich środków mają na razie ok. 20 tys. zł.

***

Nr konta jednostki to:
41 1240 5051 1111 0000 5240 2289. Tytuł wpłaty: Nowy samochód

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski