Rajd Dakar. Buggy SMG Adama Małysza i Rafała Martona spłonęło w poniedziałek, 35 km przed metą drugiego etapu Dakaru, rajdu uważanego za najtrudniejszy na świecie.
- Usłyszeliśmy głośny wystrzał z tyłu. Samochód momentalnie się zajął i spalił - tak Adam Małysz opowiadał o niebezpiecznej przygodzie. Na szczęście ani jemu, ani pilotowi nic się nie stało. W płomieniach stracili jednak dokumenty i rzeczy osobiste.
Źródło: Foto Olimpik
"Jesteśmy bardzo smutni i rozczarowani" - tak Małysz pożegnał się Dakarem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!