Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spoina jak w mostach

MM
Powstała ekspertyza dotycząca popękanych płyt i pofalowanej żeliwnej kratki ściekowej pośrodku wyremontowanej części Rynku. - Ani projektant, ani wykonawca nie dokonali żadnego uchybienia w stosunku do obowiązujących przepisów. Przyczyną było to, że scalenie (zmontowanie, ułożenie płyty kamiennej z zaprawą) nastąpiło w temperaturze około 0 st. Celsjusza - mówi współautor ekspertyzy dr Stanisław Karczmarczyk.

Układane, gdy zimno - popękały w upały

Powstała ekspertyza dotycząca popękanych płyt i pofalowanej żeliwnej kratki ściekowej pośrodku wyremontowanej części Rynku.

- Ani projektant, ani wykonawca nie dokonali żadnego uchybienia w stosunku do obowiązujących przepisów. Przyczyną było to, że scalenie (zmontowanie, ułożenie płyty kamiennej z zaprawą) nastąpiło w temperaturze około

0 st. Celsjusza - mówi współautor ekspertyzy dr Stanisław Karczmarczyk.

   Przypomnijmy, że na zachodniej połowie płyty Rynku, którą oddano do użytku po przebudowie w grudniu ub.r., po pierwszych tegorocznych upałach pojawiły się spękania pasa płyt sjenitowych wzdłuż żeliwnej kratki.
   Ekspertyzę wraz z dr. Karczmarczykiem z Politechniki Krakowskiej (współautor projektu przebudowy Rynku w zakresie urządzeń podziemnych) przygotował profesor PK Janusz Mierzwa (ekspert m.in. od materiałów budowlanych, oceniał próbki kamienia oferentów w przetargu na remont). Wskazali przyczynę, policzyli odkształcenia termiczne, skalę przemieszczeń, dali zalecenia do wykonania, by historia się nie powtórzyła.

Sunęła 9,5 mm

   Jak przypomina dr Karczmarczyk, gdy scalano płytę, była niska temperatura (nawet temperatury ujemne). - A w tym momencie płyta się nagrzewa: na powierzchni jest nawet do 70 stopni, średnio 35 - 40 stopni. To właśnie powoduje tak dużą skalę odkształceń termicznych. Gdyby w chwili układania płyt panowały wysokie temperatury, płyty już wtedy byłyby odkształcone - o ułamki milimetrów - i nie rozpychałyby się teraz. Jeśli kładziono by płyty przy 20 st. C, nic by się nie stało. Przykładowo wapień ułożony na Wawelu w maju i czerwcu nie ma uszkodzeń, a na placu Mariackim, gdzie układano go na mrozie pod namiotami - sypie się - wyjaśnia. Dodaje, iż płytę - zgodnie z zaleceniami konserwatorów - wykonano na podbudowie w formie zagęszczonego nasypu (nie na płycie żelbetowej) - to powoduje, że płyta może się swobodnie ślizgać, nic nie krępuje jej odkształceń. - Tu sunęła 9,5 mm (na 10 - 12 m, więc ok. 1 mm na metr). To kumuluje się przy kratkach. Ponieważ kratka odwodnienia opiera się tylko o górną krawędź płyty - doszło do wypiętrzenia - tłumaczy ekspert. Przy bruku, drobniejszej kostce, kompensuje takie odkształcenia spoina - jest tych spoin więcej, są grubsze; dlatego tam, gdzie jest kostka granitowa przy kratkach - nic się nie stało. Natomiast w przypadku dużych płyt sjenitowych (40 na 40 cm) składających się na wzór, spoin jest dużo mniej. Okazało się też, że wprawdzie wykonawca zastosował elastyczną spoinę między kratką a płytami - ale nie zadziałała odpowiednio. - Są bardzo dobre środki, które stosuje się w mostach: taką spoinę, bardziej elastyczną, należy wprowadzić między kratką a płytą, ona będzie kompensować - to zalecenia ekspertów, które będzie realizował wykonawca (Inter-Bud).

Awaryjne linie

   W zeszłym tygodniu odbył się przegląd gwarancyjny wyremontowanej połowy płyty Rynku. Najpoważniejszą stwierdzoną usterką było właśnie zniszczenie fragmentu płyty wzdłuż kratki kanalizacyjnej - wykonawca od wczoraj zajął się naprawą. Popękane płyty, a także odwodnienie liniowe - są wymieniane na nowe (odpływ będzie minimalnie węższy), spoina między kratką a płytami będzie nieco szersza i bardziej elastyczna. Wczoraj też w okienkach wokół drzew nadsypywano ziemię tam, gdzie osiadła, i wyrównywano. Dziś mają zostać posadzone nowe drzewka w miejsce trzech, które się nie przyjęły, uschły (pod koniec ub.r. na płycie posadzono robinie akacjowe).
   Podczas przeglądu iluminacji odnotowano dużą awaryjność tzw. linii świetlnych (tworzą je podłużne oprawy świetlówkowe). Światło z nich, skierowane w górę, ma podkreślać m.in. gzymsy, kształty okien. Linie świetlne na Sukiennicach już nieraz wykonawca musiał wymieniać. Do 30 lipca firma ma się uporać z tym problemem. Komisja znalazła też w 3 reflektorach iluminujących flagi zaroszenie oraz 5 reflektorów, które nie świeciły - te usterki mają zostać usunięte do 15 bm. Członkowie komisji zauważyli też, że przez ogródek kawiarniany (jego podest) przylegający do Wieży Ratuszowej całkiem zasłonięte są reflektory iluminacji przy ozdobnym "poidełku".
   Jak podała nam rzeczniczka dyrektora Zarządu Dróg i Komunikacji Filomena Serwin, informacja z przeglądu iluminacji kończy się zdaniem: Brak protokołu odbioru prac przez konserwatora zabytków, co uniemożliwia przekazanie iluminacji do użytkowania. Miejski konserwator zabytków Genowefa Zań-Ograbek odpowiada, że uczestniczyła w kreowaniu nowej iluminacji, ale nie była proszona do odbioru. - Iluminacja była zatwierdzona w projekcie. Ale odbioru nie było. Jeśli zostanę zaproszona (jak też wojewódzki konserwator zabytków) przez inwestora na odbiór, wezmę w nim udział.
   Obiektom na Rynku w ramach remontu dodano światła - była to kontynuacja pierwszej koncepcji iluminacji, z lat 90. W Sukiennicach kameralnie rozświetlona została loggia Prylińskiego, reflektory punktowe wydobyły kapitele kolumn; z użyciem linii świetlnych wzmocniono oświetlenie wyższych partii budowli. Dla Wieży Ratuszowej projekt zakładał wzmocnienie oświetlenia szczytu (hełmu) i rozświetlenie podstawy (aż do wykuszów). Z tego ostatniego w końcu zrezygnowano, bo okazało się, że brakuje miejsca dla zamontowania przy wieży reflektorów doziemnych (między płytą a sufitem piwnic dawnego ratusza), byłaby zagrożona szczelność izolacji nad piwnicami. Może udałoby się znaleźć inne projektory, nowe rozwiązanie? Żal, że chociaż portal wejścia do wieży nie został wydobyty światłem (iluminowanie lwów zarzucono już podczas pierwszych prób). Także z kilku innych pomysłów zrezygnowano z przyczyn technicznych lub po dokładniejszych przymiarkach, gdy oświetlenie okazywało się nieodpowiednie (np. podświetlenie koronkowej balustrady wieńczącej kolumnadę Sukiennic). Reflektory iluminujące z daleka Wieżę Ratuszową, umieszczone na latarni u wylotu ul. Szewskiej, niestety - oślepiają przechodniów. - Trzeba by pomyśleć o przesłonach, aby to ograniczyć - zastanawia się arch. Mirosław Sulma, projektant iluminacji.

Płyta w półmroku

   Nieco silniejsze oświetlenie obiektów na Rynku nie rozświetliło mroków panujących na płycie (a projektant przebudowy Rynku zapowiadał, że elewacja Sukiennic będzie oddawać światło pozostałej części Rynku). Lamp dla płyty nie przewidziano. - W iluminacji chodzi o oświetlenie obiektów zabytkowych, wydobycie elementów architektonicznych. Po zakończeniu iluminacji dla całego Rynku planuje się sprawdzanie natężenia światła - czy jest ciemno, czy nie. Wtedy może będą poprawki w oświetleniu Rynku - wskazuje Filomena Serwin, dodając, że obecnie jest tu zgodnie z projektem. Niestety, w tym - zgodnym z projektem - półmroku na płycie wieczorami nie jest ani wygodnie, ani ładnie, ani przyjemnie. (MM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski