- Na pewno byliśmy wymagającym rywalem dla Orła, w pierwszej połowie nie pozwoliliśmy mu rozwinąć skrzydeł - mówi Piotr Kasprzyk, trener Spójni. - W tym okresie nie graliśmy zbyt dobrze - ocenia Marek Holocher, szkoleniowiec Orła.
Beniaminek IV ligi z Osieka bezbramkowy wynik na boisku faworyta stracił zaraz po przerwie, w 46 minucie. Brak koncentracji po wyjściu z szatni słono Spójnię kosztował. Później szansę na doprowadzenie do remisu miał Wojciech Wiśniewski, lecz w dogodnej sytuacji nie pokonał Damiana Wiśniewskiego.
Gospodarze swą wyższość w drugiej połowie potwierdzili dwoma golami w ostatnim kwadransie. - Szkoda mi trzeciej bramki, bo padła po karnym, który nie powinien był zostać podyktowany - uważa Piotr Kasprzyk.
Po sześciu kolejkach Spójnia Osiek zajmuje 13. miejsce w tabeli. W sobotę zmierzy się na swoim boisku z Wiślanką Grabie (godz. 16).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?