Jest to jedyne takie muzeum w Polsce. Znajduje się przy al. Krasińskiego 23 w Krakowie, w budynku, w którym niegdyś znajdował się najsłynniejszy warsztat witraży, należący w okresie Młodej Polski do Stanisława Gabriela Żeleńskiego.
To także najstarsza w Polsce pracownia witraży. Na przestrzeni lat współpracowali z nią najbardziej znani polscy artyści początku XX wieku. Do tej pory zwiedzać ją mogły tylko grupy, teraz także indywidualni widzowie mają na to szansę.
- Było nam bardzo przykro, że indywidualni zwiedzający musieli odchodzić z kwitkiem. Nie było bowiem możliwości, żeby - bez wcześniejszego umówienia - wpuszczać publiczność, bo widzowie muszą mieć przewodnika - mówi Piotr Ostrowski, właściciel muzeum. - Trasa wycieczki wiedzie m.in. przez sale, w których wciąż są tworzone witraże, co zresztą budzi największą ciekawość - dodaje.
Teraz, kilka razy w tygodniu, indywidualni turyści będą mieli okazję wejść do środka. Czekał na nich będzie przewodnik. Wszyscy, którzy liczą na oprowadzanie w języku polskim, mogą pojawić się w czwartek (godz. 11), piątek (godz. 11) oraz sobotę (w godz. 11, 13, 15). Przewidziano też zwiedzanie w języku angielskim - w czwartek (godz. 12.30), piątek (godz. 12.30) i sobotę (godz. 12, 14, 16). Gospodarz przypomina też, że do tej pory na zwiedzanie umawiało się kilkadziesiąt grup miesięcznie.
A jest tu co oglądać. Ekspozycja stała prezentuje zarówno zbiór gotowych realizacji, jak i projekty witraży, nieraz najbardziej znanych artystów, jak Stanisław Wyspiański czy Józef Mehoffer. Są też prace bratanka Jana Matejki, Stefana, długoletniego kierownika artystycznego pracowni. Odnajdziemy też sporo dzieł powojennych jak i współczesnych.
Są eksponaty, będące świadectwem sukcesu artystycznego, jak choćby złoty medal i Grand Prix otrzymane za projekt Józefa Mehoffera na Międzynarodowej Wystawie Sztuki Dekoracyjnej i Wzornictwa w Paryżu w 1925 r. Można tutaj zobaczyć także pozostałe odznaczenia autora obrazu "Dziwny Ogród", uzyskane w St. Louis, Innsbrucku czy Antwerpii.
We wnętrzach pochodzących z początku ubiegłego stulecia, w których znajdują się oryginalne meble, powstało tzw. żywe muzeum. - Jego celem jest ukazanie niezmienionego od setek lat procesu powstawania witrażu. To jedna z największych wartości tego miejsca. I muszę przyznać, że to ta część naszego muzeum, której zwiedzanie niezwykle cieszy naszych widzów - mówi Piotr Ostrowski.
W piwnicach kamienicy - tak jak niegdyś - dziś także znajdują się magazyny. Żeleński gromadził w nich różne partie szkieł (miał ponad 800 odcieni). Pochodziły z różnych okresów i wielu hut, a także sporej liczby krajów. Jego "kolekcja" nie miała sobie równych w Europie. W chwili obecnej magazyny zajmują około 2000 m kw. i wciąż wypełnione są szkiełkami, najstarsze pochodzą z początku XX w.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?