Spokój i koncentracja

Niedziela była szczęśliwym dniem dla zespołu „Słoników”. Najpierw, wczesnym popołudniem, niecieczanie w meczu Druteksem-Bytovią przegrywając do 56 min 0:2, odwrócili losy meczu i pokonali beniaminka z Bytowa 3:2. Wieczorem do drużyny wracającej autokarem z północy Polski dotarła kolejna bardzo dobra wiadomość, z Płocka, gdzie bezpośredni rywal Termaliki Bruk-Betu, miejscowa Wisła, nieoczekiwanie zremisowała 1:1 z drużyną Chojniczanki.

– Szczerze mówiąc, w drodze powrotnej nie nasłuchiwaliśmy wiadomości z Płocka, gdyż wcześniej podobne zainteresowanie z __naszej strony zawsze przynosiło odwrotny skutek – podkreśla trener Termaliki Bruk-Betu Piotr Mandrysz. _– Chłopcy grali w karty, czytali książki, oglądali film, po prostu odpoczywali po trudnym meczu w Bytowie. Wynik spotkania w Płocku sprawdziliśmy dopiero po jego zakończeniu. Byliśmy wtedy w okolicach Torunia, a w autokarze zapanowała oczywiście ogromna __radość _– przyznał szkoleniowiec.

Niecieczanie, mimo korzystnej dla nich sytuacji w tabeli – zwycięstwo w sobotnim meczu z Pogonią Siedlce zapewni im awans do ekstraklasy – zachowują pełny spokój i koncentrację. _– Przed nami cztery jednostki treningowe, podczas których będziemy chcieli solidnie przygotować się do sobotniego meczu. Nie będzie on wcale łatwy, gdyż zespół Pogoni cały czas walczy o utrzymanie się w lidze. Nic jeszcze nie jest przesądzone, do końca rozgrywek pozostały dwie kolejki spotkań, w __których można zyskać lub stracić sześć punktów _– tonuje nastroje Mandrysz.

Zespół z Niecieczy równie blisko awansu do ekstraklasy był dwa lata temu, gdy zwycięstwo w przedostatniej kolejce z ekipą Olimpii Grudziądz dawało mu promocję. Wtedy korzystna dla niecieczan sytuacja wytworzyła się dopiero w trakcie meczu, a konkretnie dzięki porażce (0:1) Cracovii z GKS-em Tychy, którego trenerem był ... Piotr Mandrysz. Zwycięskiego gola dla tyszan w meczu pod Wawelem, po przepięknym uderzeniu z dystansu, strzelił natomiast... Mateusz Kupczak. Dwa lata temu ekipa z Niecieczy nie wykorzystała tej szansy i w dramatycznych okolicznościach zremisowała 1:1 z zespołem z Grudziądza. Teraz, gdy zarówno trener Mandrysz jak i Kupczak reprezentują barwy klubu z Niecieczy, „Słoniki” będą miały może więcej szczęścia.

Dzisiaj, na kolejnym posiedzeniu, Komisja ds. Licencji Klubowych ostatecznie rozpatrzy wniosek Termaliki Bruk-Betu dotyczący przyznania licencji w sezonie 2015/16 na udział w rozgrywkach ekstraklasy.

Klub z Niecieczy do rozgrywek tych zgłosił Stadion Miejski Hutnik Kraków, na którym drużyna ma występować w roli gospodarza. Tymczasem 8 czerwca na stadionie Termaliki Bruk-Betu mają rozpocząć się prace remontowe związane z budową sztucznego oświetlenia i podgrzewanej płyty. W planie jest także rozbudowa trybun.