Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spokojnie w końcówce

zab
MTS Chrzanów - zgodnie z planem - pokonał na własnym parkiecie AZS Lublin 37-30 (18-14), outsidera I ligi piłkarzy ręcznych i może być już pewny utrzymania na dwie kolejki przed końcem sezonu.

MTS Chrzanów pokonał AZS Lublin, outsidera I ligi piłkarzy ręcznych

- Mecze z____outsiderami należą trudnych. Rywal gra przecież bez obciążeń - mówi trener MTS Adam Piekarczyk. - Jednak chłopcy wykonali założenia na to spotkanie. Mecz toczył się pod naszą kontrolą. Tylko wpierwszych 120 sekundach notowaliśmy remisy: 1-1i____2-2 - przypomina szkoleniowiec.
Potem chrzanowianie wypracowali sobie czterobramkową zaliczkę, która tylko momentami topniała do dwóch trafień. - Na początku drugiej części, w32 min, wygrywaliśmy już 20-14. Wpiłce ręcznej sześciobramkowa przewaga pozwala kontrolować wydarzenia na parkiecie. Można było ją jeszcze bardziej wyśrubować, by większą liczbą na parkiecie mogła zameldować się młodzież. Sezon zbliża się do końca, więc powinniśmy myśleć już wperspektywie następnych rozgrywek. Nie mogliśmy jednak sobie na to pozwolić, bo między 42 a53 minutą prowadziliśmy tylko jedną bramką - przypomina trener.
Adam Piekarczyk miał w pamięci porażkę z pierwszej rundy. - Chłopcy jednak nie dopuścili do tego, by ponownie dać plamę. Wystarczyło, że jako pierwsi oddaliśmy rywalom komplet punktów - zwraca uwagę szkoleniowiec. - Jednak jesteśmy na tyle doświadczonym zespołem, że potrafiliśmy się ustrzec emocjonującej końcówki - dodaje z satysfakcją trener.
Rekord skuteczności ustanowił Adam Kruczek, rzucając 17 goli. To pierwszy jego taki rezultat w tym sezonie. Wydawało się, że 15 goli w meczu przeciwko Wiśle Sandomierz będzie wynikiem trudnym do poprawienia. Chrzanowscy kibice czekają zatem na przekroczenie "dwudziestki". - Gdyby nasz najskuteczniejszy zawodnik był bardziej skoncentrowany, już zLublinem mógłby tego dokonać. Przypominam, że rzut wsłupek czy poprzeczkę jest traktowany jako niecelny - dodaje szkoleniowiec.
Zdaje sobie sprawę z tego, że wszystkiego wykorzystać nie można, ale skoro zawodnik był już tak blisko, szkoda zmarnowanej okazji.
W ostatnich dwóch meczach MTS potyka się z niżej notowanymi od siebie zespołami. W sobotę zagra w Końskich, które także żegnają się z I ligą. Może tam będzie okazja do popisów skuteczności?
(zab)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski