Jeszcze w tym roku powinna ruszyć budowa pierwszych trzech z 12 planowanych biogazowni rolniczych, tworzących tzw. węzeł energetyczny. Powstaną one w ramach pierwszej w kraju spółdzielni energetycznej – Nasza Energia.__
– Planowany kompleks energetyczny składać się będzie z biogazowni o mocach od 0,5 do 1 MW każda, po trzy w każdej z gmin tworzących spółdzielnię, to jest: Sitno, Skierbieszów, Łabunie, Komarów-Osada _– mówi Arnold Rabiega, pełnomocnik zarządu Spółdzielni Nasza Energia. – _Łączny koszt całej inwestycji szacuje się na około 150 mln złotych – dodaje.
Na czym można zarobić?
Środki finansowe, o czym informuje dziennik „Rzeczpospolita”, pochodzić będą w większości (do 70 proc. kosztów kwalifikowanych) z funduszy UE na rozwój odnawialnych źródeł energii dystrybuowanych w ramach RPO. Planowane węzły powstaną w ciągu siedmiu lat. Zasilą one w energię nie tylko gospodarstwa domowe, ale też gminne obiekty użyteczności publicznej, w tym także oświetlenie uliczne. – Rachunki za prąd spadną nawet do 20 proc. Stanie się tak za sprawą praktycznie całkowitej redukcji tzw. kosztów przesyłania i dystrybucji energii – przekonuje Rabiega.
Zaznacza, że dystrybucja prądu z biogazowni na odległość 3-4 km (bo w takiej maksymalnie odległości będą funkcjonować siłownie) nie generuje istotnych kosztów. Opłata z tego tytułu nie będzie więc pobierana. Na jakie zarobki liczy spółdzielnia?
– Marża ze sprzedaży energii pochodzić będzie z różnicy środków pozyskanych ze sprzedaży energii oraz rzeczywistych kosztów produkcji energii, które w przypadku biogazowni rolniczej na terenach Polski wschodniej zamykają się w kwocie 200 zł/MWh. Przy oferowanej cenie dla odbiorców, np. 0,5 zł za kWh marża wyniesie ok. 15 procent, biorąc pod __uwagę szacunkowe koszty produkcji – szacuje Rabiega.
Przyszłość w OZE
– Gdyby stworzyć prawną możliwość sprzedaży energii z odnawialnych źródeł na lokalnych rynkach, nie potrzeba byłoby dla niej systemu dotacji – przekonywał w poniedziałek w Katowicach b. premier i b. minister gospodarki Waldemar Pawlak.
Przyjęty przez rząd projekt nowej ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE) wprowadza m.in. pojęcie prosumenta, czyli producenta energii na własne potrzeby w mikroinstalacjach OZE – o mocy do 40 kW – z możliwością sprzedaży nadwyżek. Nadwyżki będzie można odsprzedawać do sieci za 80 proc. ceny rynkowej.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?