Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Społecznicy kontra politycy. Powalczą ze sobą w wyborach

Agnieszka Maj, Piotr Tymczak
Tomasz Leśniak
Tomasz Leśniak Anna Kaczmarz
Polityka. Działacze społeczni uznali, że mają szanse na zmiany. To efekt referendum, w którym mieszkańcy sprzeciwili się igrzyskom lansowanym przez polityków.

Tomasz Leśniak, lider inicjatywy Kraków Przeciw Igrzyskom, nie wyklucza, że będzie startował w jesiennych wyborach do Rady Miasta.

- W Polsce powstaje coraz więcej komitetów społecznych, opartych na ruchach obywatelskich i startujących potem w wyborach. Myślę, że warto, aby taki niepartyjny komitet powstał też w Krakowie - mówi Leśniak. Występuje jako społecznik, ale nie kryje poglądów lewicowych. Identyfikuje się z Zielonymi. Jednak w wyborach do europarlamentu zagłosował na Jana Orkisza z listy SLD.

Inicjatywa Kraków Przeciw Igrzyskom pozostaje. Teraz traktując słowo "igrzyska" w szerszym znaczeniu. - To, co władze Krakowa uprawiają od kilku lat, to "polityka igrzysk". My przeciwstawiamy temu alternatywne myślenie o mieście - zaznacza Leśniak. Uważa, że władze Krakowa powinny bardziej angażować się w poprawę życia mieszkańców poprzez lepszą jakość usług publicznych, przekazywanie większych środków na edukację (powrót do publicznych stołówek szkolnych, więcej przedszkoli), służbę zdrowia, zwiększenie terenów zielonych, aktywniejszą politykę antysmogową.

Przedstawiciele Kraków Przeciw Igrzyskom będą więc protestować przeciw planowanym przez miasto wydarzeniom i inwestycjom, których organizacja będzie nieść ze sobą ryzyko strat finansowych. Jednocześnie zachęcają krakowian do udziału w budżecie obywatelskim, czyli podziale części gminnych środków przez mieszkańców.

Do wyborów szykują się także inni działacze, którzy nie są związani z partiami. Paweł Ścigalski, radny niezależny (dawniej w PO), był namawiany na kandydowanie na prezydenta Krakowa przez Inicjatywę Górka Narodowa. W jej skład wchodzą mieszkańcy północnego osiedla Krakowa, którzy chcą zmienić przede wszystkim fatalną komunikację na tym terenie.

- Na prezydenta Krakowa na pewno nie będę kandydował, ale rozważam start do Rady Miasta jako kandydat pozapartyjny - mówi Paweł Ścigalski.

Jego zdaniem urzędujący prezydent Jacek Majchrowski jest przeciwnikiem trudnym do pokonania nawet przez dwie silne partie: PiS i PO, tym bardziej niełatwo będzie to zrobić osobie popieranej przez ruchy społeczne.

Nie zgadza się z tym Sławomir Ptaszkiewicz, radny, który wcześniej należał do PO, a teraz zamierza wystartować jako niezależny kandydat na prezydenta Krakowa. - Mieszkańcy są już zmęczeni urzędującą władzą. Chcą kogoś nowego, nieuwikłanego w politykę, kto po objęciu stanowiska nie będzie rozdawał posad swoim partyjnym kolegom - uważa Sławomir Ptaszkiewicz.

Start w wyborach samorządowych wyklucza natomiast Andrzej Guła, lider Krakowskiego Alarmu Smogowego. - Mamy jeszcze dużo do zrobienia, jeżeli chodzi o poprawę jakości powietrza, i na tym chcemy się skupić - mówi. Podkreśla przy tym, że pojawiło się duże zapotrzebowanie na powiew świeżego powietrza w samorządzie; dlatego szanse na wejście do Rady Miasta mogą mieć nie tylko przedstawiciele dużych partii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski