Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Społem tonie w długach

Jolanta Białek
Najbardziej znany – prócz DH Kinga – sklep wielickiej „Społem”, to „Skarbnik” na ul. Limanowskiego w Wieliczce
Najbardziej znany – prócz DH Kinga – sklep wielickiej „Społem”, to „Skarbnik” na ul. Limanowskiego w Wieliczce FOT. JOLANTA BIAŁEK
Wieliczka. Duże sklepy sieciowe wypierają lokalny handel. W bardzo trudnej sytuacji jest między innymi Powszechna Spółdzielnia Spożywców „Społem”. By ratować firmę z 70-letnią tradycją, konieczna jest sprzedaż kilku jej nieruchomości.

By załatać dziurę w budżecie PSS „Społem” i choć trochę ustabilizować sytuację, potrzeba ok. 300 tys. zł. Dzięki tym pieniądzom spółdzielnia odzyskałaby płynność finansową, ale kolejne ok. 1 mln zł to kwota niezbędna, by uregulować długi spółdzielni wobec dostawców.

Do tego dochodzi konieczność spłaty blisko 600 tys. zł bankowego kredytu. A obroty firmy dramatycznie maleją: za pierwsze siedem miesięcy tego roku straty wynoszą ok. 200 tys. zł.

Dlatego „Społem”, które zatrudnia obecnie prawie 60 pracowników, przygotowuje się do sprzedaży dwóch swych nieruchomości – budynku przy ul. Mickiewicza (na przeciwko magistratu) oraz sklepu przy ul. Grottgera w Wieliczce. Spółdzielnia ma nadzieję uzyskać w ten sposób w sumie ok. 2 mln zł.

Pętla się zaciska. Ludzie boją się o przyszłość.

Ostatni raz PSS była na plusie w 2010 roku, kiedy spółdzielnia zanotowała ponad 4000 zł zysku. Rok później było już prawie 100 tys. zł strat, a w 2013 roku – blisko 400 tys. zł na minusie. Wprawdzie na koniec 2012 roku budżet był dodatni (423,7 tys. zł zysku), jednak nie na skutek obrotów w handlu, ale sprzedaży za 750 tys. zł spółdzielczej nieruchomości znajdującej się na granicy Wieliczki i Grabówek (przy ul. Jedynaka).

Wtedy po raz pierwszy „Społem” ratowała się sprzedażą mienia. Uzyskane w ten sposób pieniądze przeznaczono m.in. na remont znajdującego się w sercu Wieliczki Domu Handlowego „Kinga”, uznawanego powszechnie za najbrzydszy obiekt w mieście.

– Z punktu widzenia pracownika, nie dostrzegam szans rozwoju firmy. Jakie są nadzieje na przetrwanie? Nie chodzi mi o rok czy dwa, ale zapewnienie spółdzielni bytu na dłużej – pytała jedna z pracownic „Społem”, podczas zorganizowanego kilka dni temu zebrania członków spółdzielni.

Maria Konopka, która jest prezesem „Społem” od 7 lipca tego roku (odwołano wtedy Bogumiła Szyłowa, który rządził PSS-em przez ostatnie osiem lat), mówi, że spółdzielnia jest zmuszona do podjęcia działań zmierzających do jej ratowania oraz zapewnienia przyszłości.

– W grę wchodzi nie tylko sprzedaż budynków (ten projekt ma także wielu przeciwników uważających, że spółdzielnia nie powinna pozbywać się mienia; czy nieruchomości zostaną wystawione na sprzedaż zdecyduje Zebranie Przedstawicieli Spółdzielni, zaplanowane na 5 września – red.), ale także inne działania naprawcze. Sprawa jest pilna, już ruszyliśmy z niektórymi projektami – zaznacza Maria Kono­pka. Podkreśla jednak, że mimo trudnej sytuacji firmy, dziś nie ma planów zwalniania pracowników.

Oszczędzą na ochronie i nagrodach dla pracowników

„Społem” ogranicza wydatki na różnych polach. W ostatnich tygodniach zdecydowano między innymi o zmianie zasad ochrony spółdzielczych sklepów. Ochroniarzy zastąpił zdalny monito­ring, dzięki czemu koszty tego typu działań spadły o ponad połowę.

Od 1 stycznia 2015 roku wprowadzone zostaną także korekty w zbiorowym układzie pracy, w części dotyczącej dodatków stażowych i nagród jubileuszowych. Będą dostawać je nie, tak jak do tej pory, wszyscy pracownicy, ale tylko ci, którzy pracują w Społem” wiele lat.

Rozpoczęto też kuszenie klientów promocjami. – Zwielokrotniliśmy tego typu działania we wszystkich placówkach. Ten projekt dopiero rusza, ale już widać, że obroty nieco się zwiększyły – twierdzi szefowa zarządu „Społem”. PSS liczy ponadto na zyski z tytułu wydzierżawienia wystawy oraz terenu przed Domem Handlowym „Kinga” prywatnym przedsiębiorcom.

Hipmarkety wykańczają miejscowych sklepikarzy

Z danych Wielickiej Izby Gospodarczej, skupiającej ok. 70 przedsiębiorców wynika, że w ostatnich kilku latach z miejskiego krajobrazu zniknęło blisko 20 sklepików z różnym asortymentem. Podobnymi statystykami dysponuje Powiatowy Cech Rzemieślników i Przedsiębiorców w Wieliczce.

Wprawdzie w latach 2002-2005 wieliccy przedsiębiorcy wygrali walkę – toczoną o swój byt – z projektem budowy na Polach Półchłopka (teren na granicy Wieliczki i Krakowa), ale w mieście zaczęły powstawać markety dużych sieci handlowych. Dziś funkcjonują tu m.in. trzy „Biedronki”, Lidl i Point. Powstaje Rossmann, a sieć Kaufland przymierza się do budowy swego obiektu na os. Szymanowskiego.

– Gdyby na Polach Półchłopka powstała galeria handlowa, lokalny handel upadł by w jednej chwili. Natomiast sukcesywne powstawanie w mieście sieciowych marketów, „wykańcza” małych sklepikarzy wolniej, ale niestety skutecznie – mówi Piotr Czajczyk, prezes Wielickiej Izby Gospodarczej. Dodaje, że ludzie robią duże zakupy w „sie­ciówkach”, a do o­siedlowego sklepiku „lubią wyskoczyć tylko po chleb i mleko”. – Tylko, że z takiej sprzedaży nie utrzyma się żaden osiedlowy sklepik – podsumowuje szef WIG-u.

Wielicka PSS „Społem” szacuje, że hipe­rmarkety spowodowały, iż w ciągu ostatnich trzech lat obroty w spółdzielczych sklepach spadły o 9-10 proc. Szczególnie dramatyczny był dla firmy rok 2013, kiedy z powodu rewitalizacji ulic przejazd przez centrum Wieliczki – a tym samym dotarcie do znajdujących się tam sklepów – było bardzo utrudnione.

Z PSS-EM OD 1947 ROKU
Po II wojnie światowej działały w Wieliczce spółdzielnie pracy, m.in. „Robotnik”, „Piekarz” i „Praca”. W 1947 roku zostały połączone w jedną instytucję, która trzy lata później przyjęła nazwę PSS „Społem”. Od roku 1972 wieli­­cka PSS działała jako oddział krakowskiej Wojewódzkiej Spółdzielni Spożywców „Społem”, a samodzielność odzyskała znów w roku 1984. Rok później oddano do użytku DH „Kinga” (jego budowa trwała od 1974 roku) .

Czas prosperity „Społem” to koniec lat 70-tych XX wieku. Wielicki oddział spółdzielni posiadał wtedy ok. 40 sklepów spożywczych i przemysłowych, dwie piekarnie, masarnię, ciastkarnię, rozlewnię wód, kilka placówek gastronomicznych oraz wiele punktów usługowych. W placówkach tych zatrudniano 500-600 pracowników.

Obecnie do „Społem” należy osiem placówek handlowych. To sklepy spożywczo-przemysłowe i jeden ze sprzętem AGD oraz DH „Kinga”. W spółdzielni pracują głównie mieszkańcy Wieliczki i okolic.

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski