Wczoraj Wojciech Filemonowicz zaapelował do szefa OPZZ Jana Guza, by przerwał urlop i wracał ratować swą inicjatywę. Bo to Guz zebrał w jednym miejscu partie lewicowe i namówił je do stworzenia wspólnej listy.
– Już trzy partie zapowiedziały, że odchodzą. Jeśli nic się nie zmieni, także nas nie będzie, pozostanie tylko SLD i __Twój Ruch – przekonuje lider SDPL.
W sobotę SLD i Twój Ruch zatwierdziły swoich liderów list. W Krakowie na „jedynkę” została rekomendowana Kazimiera Szczuka z TR. – Samowolnie, bo to miejsce miało być dla nas – twierdzi Filemonowicz. SDPL chce, aby liderem listy lewicy w Krakowie był prof. Jan Hartman. – _A nawet jeśli nie on, to w Krakowie jest wielu ludzi lewicy godnych pierwszego miejsca, nie trzeba nikogo tu przysyłać _– dodaje Wojciech Filemonowicz, który sam zamierza startować do Sejmu z Sosnowca.
„Wszyscy powinniśmy wyciągnąć wnioski z dotychczasowych, nieudanych prób jednoczenia lewicy i pilnie uświadomić sobie, że bez partnerstwa i uczciwości w relacjach wzajemnych rzeczywiste zjednoczenie lewicy pozostanie nadal tylko marzeniem” – czytamy w oświadczeniu SDPL.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?