Spór o rozwój

Nowe Brzesko

   Gmina Nowe Brzesko zgłosiła w ramach naboru do ZPORR wniosek o dofinansowanie zadania inwestycyjnego pod nazwą "Budowa i modernizacja obiektów oświatowych w Nowym Brzesku i w Sierosławicach w gminie Nowe Brzesko". Otrzymane dofinansowanie pozwoliłoby na dokończenie budowy szkoły podstawowej w Sierosławicach i dokończenie rozpoczętej budowy sali gimnastycznej wraz z zapleczem dydaktycznym w Nowym Brzesku. Kilka dni temu samorządowcy otrzymali pismo informujące, że pomimo iż wniosek został bardzo wysoko oceniony przez Regionalny Komitet Sterujący (84 pkt na 100) to na razie dofinansowania nie będzie...
   - Jesteśmy mocno rozżaleni i rozczarowani tym, że narobiono nam apetytu, kazano nam składać wniosek, który pomimo wysokiej oceny merytorycznej i formalnej nie otrzymuje w konsekwencji dofinansowania. Bez środków z Unii Europejskiej nie będziemy w stanie dalej kontynuować budowy szkół i sal gimnastycznych w gminie. Czy samorządy powinny między sobą konkurować przy pozyskiwaniu dotacji na budowy szkół? Czy to jest normalna i zdrowa sytuacja? - _pytał wójt Jan Chojka, który na ręce przewodniczącego Sejmiku Województwa Małopolskiego przekazał apel od społeczności lokalnej w sprawie rewizji zajętego stanowiska przy podziale dotacji.
   Ze szczegółami prowadzonego naboru, systemu oceny i wyboru projektów zgłoszonych do Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego na lata 2004-2006 szczegółowo zapoznali licznie zebranych wczoraj samorządowców z gminy Nowe Brzesko przewodniczący Sejmiku Wojewódzkiego Piotr Boroń i wicemarszałek województwa małopolskiego Jan Bereza. - Prawda jest taka, że w chwili obecnej prowadzimy ostry spór o ZPORR. Nie jest dobrze, jeżeli na 60 złożonych i pozytywnie zaopiniowanych projektów "oświatowych", tylko dwa dostają dofinansowanie. Mogę państwa zapewnić, że będziemy prowadzić kolejne nabory. Nie mogę nic obiecać, ale jestem dobrej myśli, jeżeli chodzi o dofinansowanie projektu z gminy Nowe Brzesko - mówił wczoraj w Nowym Brzesku przewodniczący Sejmiku Wojewódzkiego.
   Więcej optymizmu starał się wlać w smutne serca nowobrzeskich samorządowców wicemarszałek Jan Bereza, który powiedział. - _Będziemy się starali tak poprzesuwać środki pomiędzy różnymi priorytetami, aby jak najwięcej dotacji przydzielono tam, gdzie jest największe oczekiwanie. Chcemy przesunąć wolne środki z priorytetu "Społeczeństwo informacyjne", ale na to potrzebna jest zgoda Ministerstwa Gospodarki, a o taką zgodę nie jest łatwo. Niby jest to program regionalny, a tak naprawdę jest on zarządzany z centrali w Warszawie.
   Jak zapowiedział wójt Jan Chojka, nowobrzescy samorządowcy nie spoczną dopóty, dopóki nie otrzymają dofinansowania na budowę placówek oświatowych. O stanie zaawansowania robót na poszczególnych obiektach włodarze województwa małopolskiego mogli się przekonać wizytując obiekty w Sierosławicach i Nowym Brzesku. - Tylko jak mamy konstruować budżet gminy na rok przyszły, kiedy nawet nie znamy terminu drugiego naboru? - pytał wójt Nowego Brzeska. Ale na to pytanie też nie otrzymał odpowiedzi od gości...
Tekst i fot. (AF)