Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór o władzę nad czytelnikami

Urszula Wolak
Urszula Wolak
Grzegorz Gauden, Dariusz Jaworski, Wojciech Wencel
Grzegorz Gauden, Dariusz Jaworski, Wojciech Wencel fot. Grzegorz Jakubowski, Waldemar Wylęgalski, archiwum prywatne
Personalia. W Instytucie Książki trwają kontrole nadzorowane przez ministerstwo kultury. Jak mówi się w kuluarach, mają doprowadzić do zmiany na stanowisku dyrektora tej instytucji. - Spodziewaliśmy się takich ruchów - twierdzą nieoficjalnie pracownicy Grzegorza Gaudena.

Zmiana na stanowisku dyrektora Narodowego Centrum Kultury miała być najważniejszym sygnałem dla Instytutu Książki, że i tę instytucję dotkną decyzje ministerstwa kultury o charakterze personalnym. Z funkcją dyrektora ma pożegnać się Grzegorz Gauden.

Jak wiadomo, minister kultury prof. Piotr Gliński prosił go o dobrowolne ustąpienie ze stanowiska. Szefujący Instytutem Książki odmówił. Obecnie w literackiej placówce trwają ministerialne kontrole. Czy skończą się dymisją Grzegorza Gaudena?

Szeptane zmiany na horyzoncie

Pracownicy Instytutu Książki mówią nieoficjalnie, że sposób zadawania pytań przez kontrolerów i charakter ich działań sugeruje jedno: - Oczekuje się od nas zupełnie innych działań. Na temat zmian wiemy jednak niewiele. Bezpośrednio się o nich nie mówi.

Do czasu zakończenia artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi ministerstwa kultury w tej sprawie. O zmianach na stanowisku dyrektora nie wie też nic senator z Krakowa - Jerzy Fedorowicz. - Stoję jednak na stanowisku, że zmiany personalne w Instytucie Książki nie są konieczne - mówi.

Podobnego zdania jest Robert Piaskowski, zastępca dyrektora Krakowskiego Biura Festiwalowego i koordynator projektu Kraków Miasto Literatury UNESCO.

- Zasług na swoim koncie ma mnóstwo. Do najważniejszych zaliczyłbym stworzenie ważnego programu translatorskiego, w ramach którego przetłumaczono na języki obce wiele dzieł polskiej literatury. Tłumaczenie na język chiński „Zniewolonego umysłu” Miłosza ma wszak kolosalne - cywilizacyjne znaczenie - mówi Robert Piaskowski.

Dodaje, że Grzegorz Gauden i jego zespół od samego początku mocno wspierali starania miasta o to prestiżowe wyróżnienie, czyli tytuł Miasta Literatury UNESCO, w pełni „rozumiejąc znaczenie tej marki dla literatury słowiańskiej”.

- Gauden przyczynił się także do powstania nowej formy świętowania literatury - literackich festiwali i to nie tylko w Krakowie - stwierdza Piaskowski. - Stąd wdzięczność literackiego Krakowa dla dyrektora Gaudena jest bezdyskusyjna - dodaje.

W środowisku wymienia się już jednak nazwiska następców Gaudena: Dariusza Jaworskiego (byłego wiceszefa poznańskiego dodatku „Gazety Wyborczej”, potem wicenaczelnego „Tygodnika Powszechnego”, w latach 2012-2014 zastępcy prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego, odpowiedzialnego między innymi za kulturę) i Wojciecha Wencla.

Ten ostatni jest poetą (laureatem m.in. Nagrody Fundacji Kościelskich), felietonistą, eseistą i krytykiem literackim. W latach 1997-2007 był członkiem redakcji kwartalnika „Fronda”, z której odszedł po usunięciu ze stanowiska naczelnego Marka Horodniczego.

W listopadzie 2007 Wojciech Wencel wespół z byłymi redaktorami „Frondy” założył magazyn apokaliptyczny „44 / Czterdzieści i Cztery”.

Instytut pod specjalnym nadzorem

Przypomnijmy, że latem 2015 roku działający od roku 2003 Instytut Książki sprawdzali inspektorzy Najwyższej Izby Kontroli, oprócz tego były dwie kontrole prowadzone przez ministerstwo kultury.

W artykule „Instytut Książki, czyli kontrola za kontrolą” na naszych łamach pisaliśmy kilka dni temu, że pierwsza została zlecona przez poprzednie kierownictwo resortu pod wodzą Małgorzaty Omilanowskiej, druga rozpoczęła się już z inicjatywy obecnych władz ministerstwa. Aktualnie na polecenie ministra kultury Piotra Glińskiego trwa w Instytucie audyt prowadzony przez Fundację Republikańską (sprawdza też wiele innych instytucji kultury), a także kontrola ZUS.

Nie udało nam się wczoraj skontaktować z dyrektorem Grzegorzem Gaudenem w sprawie personalnych zmian w jego placówce. Instytutem Książki kieruje on od 2008 roku, jego akt powołania wygaśnie z końcem roku 2017. Odniósł się jednak w naszym poprzednim tekście do kontroli w Instytucie: - Z negatywną oceną ze strony resortu kultury spotkało się tworzenie przez nas długookresowych rezerw finansowych w przypadku prowadzonego przez nas programu wspierania wydawania przekładów polskiej literatury.

Jak tłumaczy dyrektor Instytutu, to jeden z kluczowych programów, służących promowaniu polskiej literatury za granicą: - Tworzenie rezerw jest konieczne, nie da się bowiem w ciągu jednego roku zrealizować i rozliczyć projektu, na który składa się zakup praw do dzieła, jego przetłumaczenie oraz opublikowanie w postaci książki.

Gauden tłumaczy, że konieczne jest w związku z tym zachowanie środków z roku, kiedy umowa jest podpisywana, a wypłacenie pieniędzy wydawcy następuje dopiero po otrzymaniu egzemplarzy wydanej książki. Dzięki programowi ukazało się ok. 1800 książek kilkudziesięciu polskich autorów w ponad 40 językach: Miłosza, Gombrowicza, Mrożka, Tokarczuk, Sienkiewicza, Prusa.

Rządy nad duszami polskich czytelników

Instytut Książki ma swoją siedzibę w Krakowie. Zajmuje się m.in. rozwojem akcji proczytelniczych, promowaniem literatury polskiej za granicą, jak i współdziałaniem z rozmaitymi festiwalami literackimi oraz oficynami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski