Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór o zjazd z Manhattanu

Tomasz Mateusiak
Tak ma wyglądać galeria handlowa, którą Józef Lipa zbuduje na Rynku w Jordanowie
Tak ma wyglądać galeria handlowa, którą Józef Lipa zbuduje na Rynku w Jordanowie fot. archiwum UM. Jordanów
Jordanów. Budowa nowoczesnej galerii była poważnie zagrożona. Jej inwestor nie umiał dogadać się z Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad.

Budowa galerii handlowej mającej powstać na Rynku w Jordanowie, opóźnia się w czasie. Kłody pod inwestycję, zdaniem inwestorów, kładzie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która długo nie chciała wydać korzystnej dla obu stron zgody na wyjazd z parkingu przyszłego obiektu na drogę krajową Rabka - Sucha Beskidzka.

Miasto czeka na galerię
Nowoczesna galeria handlowa na tzw. Manhattanie - jak popularnie określa się jordanowski Rynek - ma być największą inwestycją w suskim miasteczku.

Po latach, gdy w tym miejscu straszyły sklecone na szybko budki, władze miasta zdecydowały się teren wydzierżawić przedsiębiorcy z Sidziny Józefowi Lipie. To on miał postawić kilkupoziomową galerię o powierzchni około 5 tys. metrów kwadratowych.

- To dobre rozwiązanie, bo miasto będzie miało dochody z czynszu, podatku od nieruchomości, a dodatkowo powstaną nowe miejsca pracy i poprawi się estetyka centrum - mówił po podpisaniu umowy burmistrz Zbigniew Kolecki.

Lipa się wycofał?
Choć od uprzątnięcia terenu pod galerię minęły już ponad trzy miesiące, prace na budowie się nie rozpoczynają. Część mieszkańców zaczęła się już martwić, że inwestor wycofał się z pomysłu i galerii w tym miejscu nie będzie.

- To nieprawda - mówi Józef Lipa. - Galeria rosłaby w górę już od trzech miesięcy, ale miałem problem ze zdobyciem pozwolenia na jej budowę. Wszystko rozbijało się o projekt wyjazdu z galerii na drogę krajową nr 28.

O co dokładnie chodzi? Otóż okazuje się, że dotychczas z krajówki na Manhattan mogą skręcać zarówno samochody wyjeżdżające z jordanowskiego Rynku, jak i te, które jadą od strony Suchej Beskidzkiej. Zdaniem GDDKiA, po wybudowaniu galerii ruch zwiększy się w tym miejscu tak bardzo, że zachowanie obecnego rozwiązania będzie niemożliwe.

- Dlatego kazali mi wybudować nowy pas ruchu - mówi Lipa. - Nie mogłem się na to zgodzić, bo takie rozwiązanie wiązałoby się m.in. ze zburzeniem jednego z budynków stojących w sąsiedztwie czy przełożeniem masy kabli i rur. Cała inwestycja kosztowałaby też około 700 tys. zł. Dlatego szukaliśmy innego rozwiązania - dodaje przedsiębiorca, który ma do GDDKiA sporo żalu.

Drogowcy są złośliwi?
- Przez trzy miesiące nie umieli ze mną nic uzgodnić. Straciłem przez ten czas całą masę pieniędzy. Do końca roku miałem mieć już galerię w stanie surowym, a tymczasem nie wbiliśmy tu nawet łopaty - dodaje Lipa. Teraz jednak doszło do częściowego porozumienia.

- Pan Józef uzyskał od nas wszystkie uzgodnienia potrzebne do wystąpienia o wydanie pozwolenia na budowę galerii - mówi Iwona Mikrut z krakowskiego biura GDDKiA. Według posiadanych przez nią informacji, procedura jest w toku.

- Przed całkowitym zakończeniem budowy inwestor będzie musiał jednak jeszcze raz uzgodnić z nami projekt przebudowy zjazdu na drogę krajową i uzyskać osobne pozwolenie na jego wykonanie - dodaje.

Wstępne porozumienie, na które Lipa zdecydował się przystać, zakłada, że wjazd do galerii będzie prowadził od strony Suchej Beskidzkiej (za tzw. serpentynami). Jedynie wyjazd z niej będzie zlokalizowany na położonym kilkaset metrów dalej Rynku, czyli miejscu, gdzie dziś wjeżdża się na Manhattan.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski