Sport i pamięć

Nazwa nie jest najważniejsza

   Nie bez powodu na wstępie użyliśmy określenia "Rzeczpospolita Partyzancka". Jeszcze bowiem przed oficjalnym rozpoczęciem imprezy rozgorzała dyskusja, jak właściwie nazwać to, co zdarzyło się latem 1944 roku, kiedy oddziały partyzanckie operujące w rejonie dzisiejszych powiatów proszowickiego, miechowskiego, pińczowskiego czy kazimierskiego na krótko wyzwoliły te tereny spod hitlerowskiej okupacji. W Proszowicach najczęściej mówi się, że powstała wówczas "Rzeczpospolita Proszowicko-Kazimierska", w Kazimierzy Wielkiej "Rzeczpospolita Kazimiersko-Proszowicka, w Pińczowie z kolei "Republika Pińczowska". W końcu dywagacje uciął historyk Henryk Pomykalski. - Nie spierajmy się o nazwy, bo nie o to tutaj chodzi. Najważniejsze jest to, aby przypomnieć, że 60 lat temu nasi ojcowie i dziadowie chwycili za broń, przepędzili hitlerowców i wyzwolili skrawek Polski spod okupacji. O ich bohaterstwie i poświęceniu trzeba dzisiaj pamiętać i po to została zorganizowana ta impreza - powiedział.
   Przed rozpoczęciem sportowej rywalizacji delegacja młodzieży złożyła wiązankę kwiatów i zapaliła znicz na grobie Jerzego Biechońskiego, jednej z najwybitniejszych postaci ruchu partyzanckiego na tym terenie, uczestnika wydarzeń z 1944 roku.
   Potem dominował już sport. W hali Proszowianki rozgrywali swoje mecze siatkarze, na boiskach trwał turniej piłki nożnej. W sali gimnastycznej przy Gimnazjum w Posądzy w zawodach piłki siatkowej rywalizowały dziewczęta. Do udziału w imprezie zaproszono przedstawicieli powiatów, na których przed laty toczyły się walki żołnierzy Armii Krajowej z najeźdźcami. Prócz gospodarzy, czyli drużyn z Proszowic i Posądzy, stawiły się reprezentacje gimnazjów z Pińczowa, Miechowa (Gimnazjum nr 1), Opatowca i Kazimierzy Wielkiej. Wśród siatkarzy i siatkarek bezkonkurencyjni byli przedstawiciele Proszowic, którzy zwyciężyli we wszystkich spotkaniach, nie oddając rywalom choćby seta. W turnieju piłki nożnej komplet zwycięstw zanotował Pińczów. Najlepszym piłkarzem turnieju uznano zdobywcę 3 bramek Dawida Wronę, wśród siatkarzy najlepszy był Jakub Dziadoń, a w wśród siatkarek Katarzyna Podsiadło. Wszyscy wyróżnieni to gimnazjaliści z Proszowic. Puchar fair play przypadł reprezentantom Opatowca.
   Organizatorami imprezy były KS Proszowianka, Małopolski i Powiatowy Szkolny Związek Sportowy, Starostwo Powiatowe i UGiM w Proszowicach, Gimnazjum w Posądzy. Na drużyny czekały efektowne puchary i dyplomy, a także poczęstunek ufundowany przez piekarnię "TePe" ze Szreniawy i sklep mięsny Jolanty Libury z Proszowic. Jak zapewnił powiatowy koordynator do spraw sportu szkolnego Wojciech Marzec impreza będzie w przyszłości kontynuowana i być może poszerzona o inne dyscypliny sportu.

Wyniki zawodów

   Piłka nożna: Proszowice - Pińczów 0-1, Proszowice - Posądza 4-0, Proszowice - Kazimierza Wielka 3-0, Pińczów - Kazimierza Wielka 1-0, Pińczów - Posądza 2-1, Kazimierza Wielka - Posądza 0-3. Kolejność: 1. Pińczów, 2. Proszowice, 3. Kazimierza Wielka, 4. Posądza.
   Siatkówka dziewcząt: Proszowice - Posądza 2-0, Proszowice - Opatowiec 2-0, Proszowice - Pińczów 2-0, Posądza - Opatowiec 1-2, Pińczów - Posądza 2-0, Opatowiec - Pińczów 2-0. Kolejność: 1. Proszowice, 2. Opatowiec, 3. Pińczów, 4. Posądza.
   Siatkówka chłopców: Proszowice - Pińczów 2-0, Proszowice - Miechów 2-0, Proszowice - Opatowiec 2-0, Miechów - Opatowiec 2-0, Opatowiec - Pińczów 2-0, Miechów - Pińczów 2-1. Kolejność: 1. Proszowice, 2. Miechów, 3. Opatowiec, 4. Pińczów.
Tekst i fot. (ALG)