Gracze Pogoni zdecydowanie nie mają się czym chwalić po rundzie jesiennej. Zaledwie sześć zdobytych punktów (efekt jednego zwycięstwa i trzech remisów) chwały im nie przynosi. Można się tylko dziwić, że z tak skromnym dorobkiem nie świecili całą zimę jako czerwona latarnia. Lepszą różnicą bramek wyprzedzają Bolesław Bukowno, z którym zresztą jesienią przegrali 2:3...
Zimowa przerwa pokazała na szczęście, że w klubie nie zamierzają się poddawać. Nowym trenerem został Sławomir Świeca. Przed laty, gdy Pogoń była na piłkarskiej drabinie o wiele wyżej niż dzisiaj, jako zawodnik zdobywał dla niej wiele goli. Teraz powrócił w nowej roli. Na trenerskim stołku zastąpił swojego dawnego kolegę z boiska Radosława Kolańskiego (razem wywalczyli m.in. III ligę dla Proszowianki).
Zaczęto się rozglądać za zawodnikami, którzy mogliby wzmocnić drużynę, ale też zastąpić całkiem sporą grupę tych, którzy z klubu odeszli. Na liście ubytków znaleźli się Tomasz Piwowarski, Roman Antos, Michał Mach, Dawid Paczyński, Paweł Szymanek, Bartłomiej Kania (żaden z nich nie wznowił treningów). Odeszła też trójka wychowanków Proszowianki: Wojciech Jelonkiewicz (do Niedźwiedzia), Paweł Sowa (do Wierzbowianki) i Arkadiusz Krawiec (do Pogoni Wronin). Sławomir Radziszewski został wypożyczony do Jawornika Gorzków.
W ich miejsce klub pozyskał czterech graczy, w tym dwóch obcokrajowców. Pierwszym z nich jest czarnoskóry napastnik z Senegalu Koulaty Thiam z Iskry Głogoczów. Drugi to Ukrainiec Danylo Ostrogołow, skrzydłowy z klubu Podilla Chmielnicki. Na pozycję bramkarza udało się wypożyczyć z Orła Iwanowice Macieja Szcześniewskiego. Czwarty nabytek to Maciej Halejak, grający ostatnio w Victorii Woźniki wychowanek GKS Bełchatów. Do listy transferów można jeszcze doliczyć Oskara Kwaśnińskiego, który wprawdzie grał już w Pogoni, ale zimą został wykupiony z Michałowianki.
W Miechowie czekają też na gracza rodem z Nigerii. Jego pozyskanie jest przesądzone. Pod znakiem zapytania pozostaje tylko, czy zdąży dolecieć z ojczyzny na pierwszy mecz. - Trenuje też z nami kilku młodych zawodników z Miechowa, ale to chłopcy, którzy mogą odgrywać pierwszoplanowe role w zespole dopiero za kilka lat - uzupełnia trener Świeca.
Odmienioną Pogoń kibice mogli zobaczyć już w sobotę, w meczu finałowym Pucharu Polski na szczeblu podokręgu olkuskiego. Próba generalna przed ligą wypadło obiecująco. Pogoń wygrała z Przebojem Wolbrom 3:0 i był to najniższy wymiar kary dla rywali. - Traktuję ten mecz, jako przetarcie. W pierwszej połowie było jeszcze widać, że drużyna po raz pierwszy grała ze sobą w tym składzie, nie wszystko się zazębiało. Po przerwie jednak wyglądaliśmy naprawdę nieźle i mogliśmy wygrać dużo wyżej. A przecież Przebój to czwarty zespół okręgówki - mówi szkoleniowiec.
Pogoń zaczyna rewanżowe potyczki od dwóch spotkań wyjazdowych. Dzisiaj zagra w Gorenicach z Leśnikiem i jeżeli wygra, zrówna się z rywalem punktami. Leśnik to zresztą jedyny rywal, z którym Pogoń wygrała jesienią (w Miechowie było 4:0). Potem wyjazd do Klucz i dopiero 8 kwietnia pierwsze spotkanie przed własną publicznością z Piliczanką. - Jesteśmy pełen optymizmu. Nie chcę obiecywać cudów, bo czeka nas ciężkie zadanie, ale na pewno od pierwszego meczu będziemy robić wszystko, by zdobywać punkty - zapowiada trener.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?