Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sporty bez filtra. 15 lat minęło. Ile i w jakiej walucie zapłaci Cracovia za aferę korupcyjną?

Przemysław Franczak
Przemysław Franczak
Andrzej Banas / Polska Press
Ten moment nadejść musiał, nawet biorąc pod uwagę legendarną opieszałość polskich sądów. Dwie osoby zostały skazane - jeszcze nieprawomocnie - za ustawianie meczów Cracovii w sezonie 2003/2004. 15 lat po aferze „Pasy” będą musiały, a przynajmniej wszystko na to wskazuje, w końcu za nią zapłacić. Pytanie tylko: kiedy i ile?

Ogólnie rzecz biorąc, śledztwo prokuratury w tej sprawie skończyło się porażką. Nie udało się wyświetlić i ustalić najważniejszych rzeczy: skąd brano pieniądze na łapówki, kto był zleceniodawcą, nie rozgryziono sieci powiązań. W zasadzie, jeśli chcemy w opisie wyroku krakowskiego sądu być precyzyjni, to wskazał on jedynie, że mecze kupowano dla Cracovii, a nie w jej imieniu.

Dla niektórych to rozróżnienie nie ma żadnego znaczenia, ale zawsze miało dla organów dyscyplinarnych PZPN. One w aferze korupcyjnej w polskiej piłce nie czuły się zobligowane czekać na wyroki sądów, kary wymierzano na podstawie materiałów z prokuratury i własnych dochodzeń. Nietypowy przypadek Cracovii był tutaj szczególny. Być może ociągano się, licząc na przełom w śledztwie, być może zwlekano ze względu na ten brak konkretnego powiązania głównego oskarżonego Jacka P. z klubem. Fakt jest faktem, że na wiele lat sprawa „Pasów” została zamieciona pod dywan.

Teraz siłą rzeczy wraca - trudno obok wyroku sądu przejść obojętnie i PZPN też tego nie mógł zrobić. I choć degradacja nie wchodzi w grę, to dla przyszłości Cracovii te decyzje mogą być kluczowe. Grozi jej kara finansowa i ujemne punkty - do minus 30. Wysokość tej drugiej sankcji może przy Kałuży spędzać sen z powiek, bo surowy werdykt zahamuje trwający proces budowy zespołu z ligowego topu.

Sprawiedliwe rozwiązanie dla każdego będzie znaczyć coś innego – zważywszy na upływ czasu ja bym poprzestał na represji symbolicznej, czyli finansowej - choć samą istotę kary trudno kwestionować. Co nie zmienia faktu, że będziemy mieć do czynienia z sytuacją paradoksalną i pokazującą jednak niewydolność PZPN w mierzeniu się z aferą korupcyjną (a wymiaru sprawiedliwości przy okazji). 15 lat?! Przecież pełnoletność osiągnęli już kibice, którzy tamtych czasów pamiętać nie mogą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski