Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sporty bez filtra: Sztuka zwalniania

Przemysław Franczak
Przemysław Franczak
Uwaga, na początku będzie głęboka myśl w głębokim stylu Paulo Coelho: życie trenera jest jak bankiet, na którym najpierw wszyscy donoszą mu koktajle, ale z czasem zaczynają traktować jak pestkę oliwki z martini.

Trudno powiedzieć, czy to już jest ten moment, gdy Jacek Zieliński w Cracovii przestał czuć się jak u siebie, ale gdyby podjąć próbę wskazania głównej przyczyny bardzo słabej gry „Pasów” w meczu z Bruk-Betem, to rozważyć należałoby przede wszystkim kwestię pogarszającej się atmosfery w klubie. Skoro do kibiców dotarły informacje, że prezes Janusz Filipiak rozważa zwolnienie szkoleniowca, to do piłkarzy tym bardziej. Ileż razy to już widzieliśmy, nie tylko w Cracovii, ale w niej również: drużyny źle reagujące podważanie autorytetu trenera, skołowanych zawodników, którzy myślami są daleko poza boiskiem i z dnia na dzień tracących pewność siebie. I w piątek krakowianie sprawiali wrażenie zespołu, w którym proces prezesowskiej ingerencji i inżynierii już się rozpoczął.

Kto wie, czy gdyby nie „100% procent poparcia” kibiców dla Zielińskiego, to pewne sprawy nie potoczyłyby się szybciej. Paradoksalnie jednak, gest fanów pozycji szkoleniowca nie wzmocni, raczej wręcz przeciwnie. Który prezes lubi, gdy ktoś narzuca mu swoje zdanie? Dlatego zresztą tak trudno dogadać im się z trenerami.

Zieliński. Jeszcze wczoraj fachowiec na lata, a dziś balansujący na granicy zwolnienia (koszmarny zawód). Ten związek powinno się jednak ratować.

Na miejscu każdego prezesa trzymałbym taką kapsułę czasu, do której na bieżąco wrzucałbym przemyślenia na temat trenera swojej drużyny: dlaczego w danej chwili go hołubię, czym mi zaimponował, jakie wiążę z nim nadzieje na przyszłość. A potem, w chwilach kryzysu, do tego wracał. A zwłaszcza wtedy, gdyby moją główną opcją ratunkową był Leszek Ojrzyński.

Może przy Kałuży nie jest jeszcze na to za późno.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski