Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sporty bez filtra: Wisła Kraków. Przyszły mistrz Polski w skokach narciarskich?

Przemysław Franczak
Przemysław Franczak
Klemens Murańka i Dawid Kubacki mogą zostać zawodnikami Wisły Kraków
Klemens Murańka i Dawid Kubacki mogą zostać zawodnikami Wisły Kraków Andrzej Banaś
Wisła Kraków twórczo rozwijająca ideę stowarzyszenia wielosekcyjnego staje się coraz ciekawszym eksperymentem w naszym sporcie. Z sekcją narciarską będzie największym hipsterem wśród polskich klubów. Wyjaśnienie dla podejrzliwych: to nie jest złośliwość. Wręcz przeciwnie.

Przy Reymonta, niezależnie od tego jak oceniać pewne zdarzenia i alianse, w sferze organizacyjnej i strukturalnej dzieją się rzeczy dość niezwykłe. Oto rozkręca się tu koncept pogardzany u nas od czasów ustrojowej transformacji, która w zastraszającym tempie grzebała wielosekcyjne kluby. Utrata mecenatu - resortowego lub zakładowego - w połączeniu z brakiem znajomości nowych biznesowych mechanizmów, porzuceniem sportu przez państwo i raczkującym sponsoringiem utrwaliła przekonanie, że trzymanie wielu srok za ogon gwarantuje jedynie finansową ruinę. Wprawdzie akurat w murach „Białej Gwiazdy” z tym poglądem zawsze próbowano dyskutować, a wraz z prezesem Ludwikiem Mięttą-Mikołajewiczem utrzymywała się tęsknota za dawną multidyscyplinarną potęgą, niemniej wolny rynek dał się krakowianom bardzo mocno we znaki.

Wbrew utrzymującym się trendom nowa Wisła zadziałała już przechwytując piłkarską spółkę, a portfolio stale rozszerza. Przytuliła szermierzy, teraz gotowa jest wyciągnąć dłoń do narciarzy z zakopiańskiej imienniczki. Tego nie wymyśliliby najstarsi, ano właśnie, hipsterzy. Warto jednak zwrócić uwagę nie tylko na symbolikę tego gestu i odwołanie się do tradycji, tudzież efekt marketingowy. Wisła Zakopane to przypadek jeden z wielu - klubu, który od lat z trudem wiąże koniec z końcem, ograniczającego, a nie rozwijającego działalność. Polski sport przez lata się zmieniał i ewoluował, ale akurat o klubach zapomniano i nie wymyślono złotej formuły ich finansowania. Samorządowa kroplówka jest dobra, ale - w obecnym wymiarze - tylko do podtrzymywania podstawowych funkcji życiowych. A czasem nie wystarcza nawet do tego. Tymczasem bez mocnych klubów nie będzie mocnego wyczynowego sportu. „Biała Gwiazda”, chcąc nie chcąc, wyznacza więc nowy kierunek. Co dwie Wisły, to nie jedna. Albo jakoś tak. Ciekawe, co z tego wyjdzie.

Sportowy24.pl w Małopolsce

MAGAZYN SPORTOWY24 - DARIUSZ SNARSKI, NAJSTARSZY POLSKI BOKSER ZAWODOWY NIE TYLKO O SPORCIE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski