Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spory we wspólnocie

Sławomir Bobbe
Wspólnota mieszkaniowa powstaje z chwilą wyodrębnienia własności choćby jednego lokalu w budynku
Wspólnota mieszkaniowa powstaje z chwilą wyodrębnienia własności choćby jednego lokalu w budynku wizualizacja atal sa
Rynek. Do wspólnoty wchodzi się automatycznie, bez możliwości wypisania się z niej

Przed zakupem mieszkania warto sprawdzić, czy wejdziemy w skład spółdzielni, czy też polityką mieszkaniową w budynku zarządzać będzie wspólnota. O ile w spółdzielni przeciętny jej członek ma coś do powiedzenia w trakcie walnych zebrań lub wyborów, to już we wspólnocie każdy ma realną władzę. Z kolei rozbieżność interesów każdego z lokatorów mającego realną władzę może przerodzić się w poważny spór.

Uwaga na długi!
Zwłaszcza w przypadku starych budynków wspólnoty potrafią zadłużyć się na setki tysięcy złotych. Pieniądze te przeznaczane są na bieżące remonty, termomodernizację, odnowę elewacji i inne wydatki.

Odpowiedzialność za spłatę tych zobowiązań leży na wszystkich członkach wspólnoty. Może się więc okazać, że kupując lokal we wspólnocie nowy właściciel będzie miał na głowie spory kredyt zaciągnięty przez sąsiadów. Choć nie zgadzał się na ten kredyt, będzie musiał go spłacać. Co więcej, nawet gdy będzie chciał skierować wysiłki inwestycyjne wspólnoty na inne tory, nie będzie to możliwe - kolejnego kredytu wspólnota raczej już nie zaciągnie.

Dość często w życiu wspólnoty zdarza się, że interesy mieszkańców są rozbieżne. Ci, którzy mieszkają na poddaszu, chcieliby remontu dachu i nowej windy. Ci z dołu nie chcą płacić za windę, bo po prostu nią nie jeżdżą, za to życzą sobie wygłuszenia drzwi wejściowych. Mieszkający w środku budynku nie chcą płacić setek tysięcy złotych na docieplenie budynku, bo i tak mają ciepło, tymczasem marznący w zimie posiadacze lokali szczytowych nie myślą o niczym innym, jak o termomodernizacji.

Jeszcze gorzej mają ci, którzy kupili lokal w większej nieruchomości, która ma jednego, głównego właściciela. Tak zdarza się np. w kamienicach, które należą do jednej rodziny, a która z różnych powodów wyprzedaje kilka lokali. Mimo to, zachowuje największy udział w kamienicy, a więc ma decydujący wpływ na wszystko, co się w niej dzieje. Może więc dowolnie kształtować politykę finansową wspólnoty i samodzielnie decydować o tym, na co przeznaczać wspólne pieniądze.

Członkostwo z automatu
O ile wejść do wspólnoty można niejako automatycznie wraz z kupnem lokalu w obiekcie zarządzanym przez wspólnotę, to już jej opuszczenie jest praktycznie niemożliwe. Dlaczego? Bo wstąpienie do wspólnoty nie jest związane z wolą właściciela lokalu. Członkiem wspólnoty jest się więc automatycznie, wraz z nabyciem lokalu w nieruchomości, w której wspólnota działa. Jedynym wyjściem jest sprzedaż mieszkania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski