Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sposób na robaka

DD
Historia dentystyki sięga czasów starożytnych, toteż idea robaka w zębie występuje już w medycynie mezopotamskiej (jako antidotum stosowano specjalne zaklęcia). Medycyna starożytnego Egiptu, Indii, przedkolumbijskiej Ameryki i europejskiej starożytności ma już na robaka swoje sposoby: wypalanie, okadzanie lub specjalne wkładki do zęba. I tak lekarz przyboczny rzymskiego cesarza Klaudiusza (I w. n.e.) zaleca uśmiercenie robaka poprzez okadzenie, działającym jak narkotyk, lulkiem. Dopiero wiek XVIII rozstał się z tą ideą, chociaż jeszcze wciąż w początkach następnego stulecia medycy przepisują recepty na wypędzenie uciążliwego gościa, a i dziś echa dawnych wierzeń zdają się pobrzmiewać w znanym skądinąd powiedzeniu o zalewaniu robaka... Co jednak, jeśli niewidoczny intruz dokonał swego niszczycielskiego dzieła i doszło do utraty zęba? Znaleziono etruskie zapiski z roku 700 p.n.e., skąd dowiadujemy się, że już Etruskowie dysponowali wysoko rozwiniętą techniką wstawiania sztucznego uzębienia - na złotych paskach mocowano oszlifowane do pożądanej wielkości zwierzęce zęby i doczepiano je do zębów naturalnych.

   W staroegipskim papirusie niejakiej Anastasii czytamy: "Pewien pisarz jest u mnie, robak gryzie jego ząb". Pogląd, że sprawcą próchnicowego zniszczenia zęba i wszystkich cierpień z tym związanych jest robak, to jeden z najstarszych, a jednocześnie jeden z najdłużej utrzymujących się poglądów.
   W II w. n.e. Galen zalecał do leczenia chorych zębów używanie specjalnych leków, a w VII w. w Chinach po raz pierwszy zostaje wymieniona receptura amalgamatu. Wiek XV, a ściślej rok 1427, zapisuje się w historii dentystyki złotymi (dosłownie) zgłoskami. Włoski lekarz kierujący katedrą medycyny w Padwie, Giovani d’Arcoli, jako pierwszy opisuje borowanie zęba i wypełnienie ubytku złotem. Kolejne lata przynoszą nowe osiągnięcia - we Francji skonstruowano "pelikana", specjalny instrument do usuwania zębów, przypominający dziób tego ptaka i opierający się podstawą o wiele zębów. W owym czasie istniały grupy bardzo zręcznych wyrywaczy zębów (posługiwali się oni m.in. dłubakami, szczypcami), którzy oferowali swe usługi, wędrując po całym kraju, jednak dopiero w 1699 r. król francuski Ludwik XIV w edykcie medycznym definiuje zawód chirurga zębowego.
   Pierwszą książką całkowicie poświęconą dentystyce jest dwutomowe dzieło Pierre’a Faucharda, wydane w 1728 r. w Paryżu. "Le chirurgien dentiste" zawiera fachową wiedzę tamtych czasów, zarówno anatomiczną, jak i chirurgiczną oraz omawia poszczególne dziedziny dentystyki, w których widoczne jest już zupełnie nowe podejście do trudnej sztuki leczenia zębów.
(DD)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski