Wychodzi na to, że nic z tego nie będzie. Bo w decyzje polityczne włącza się jeszcze jedna instancja. Nadrzędna i niepodważalna.
Kilka miesięcy temu Kornel Morawiecki publicznie strofował Mateuszka. Wczoraj, wypowiadając się na łamach „Super Expressu”, prof. Jan Tadeusz Duda skarcił Andrzejka za zbyt słabą determinację w walce o przeprowadzenie referendum konstytucyjnego. Z kolei w najnowszym „Wprost” prof. Paweł Śpiewak (dawny polityk PO) oznajmił, że ani Rafał Trzaskowski, ani Patryk Jaki zupełnie nie nadają się na prezydenta Warszawy, a najlepszym kandydatem jest oczywiście Janek.
Panowie, dajcie spokój, przecież tak się nie da pracować, że o rządzeniu nie wspomnę. Czyżby jedynym sposobem na wyjście z tej sytuacji było ustawowe odebranie ojcom polityków praw rodzicielskich?
ZOBACZ KONIECZNIE:
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?