Spotkania Celtiku z Legią nie zobaczysz w telewizji

Wygrana 4:1 w pierwszym meczu III rundy kwalifikacji z Celtikiem Glasgow na własnym stadionie to solidna zaliczka przed dzisiejszym rewanżem. Szkoci są podłamani, bez formy – w sobotę, grając dość eksperymentalnym składem, ulegli Tottenhamowi aż 1:6. A na dodatek ze względu na Igrzyska Wspólnoty Brytyjskiej nie podejmą legionistów na Celtic Park, tylko w Edynburgu.

–_ Rok temu w eliminacjach Ligi Mistrzów musieliśmy wygrać 3:0 w rewanżu z Szachtiorem Karaganda, udało się. Wiem, że tych chłopaków stać na odrobienie strat _– przypomina trener Ronny Deila.

Legia ma wystąpić w optymalnym składzie. Problemy ze zdrowiem miał Duszan Kuciak, ale ma być gotowy do gry. W szerokiej kadrze meczowej znalazł się też Orlando Sa, który trzy tygodnie temu w starciu z St. Patrick’s nabawił się urazu pachwiny i musiał opuścić murawę już po kwadransie.

W Polsce tematem numer jeden jest sprawa transmisji z Edynburga. Niestety, wczoraj do kibiców nie dotarły pozytywne informacje. Zarząd szkockiego klubu nie sprzedał TVP praw do pokazania meczu. „Powodem decyzji Celticu jest – według naszych informacji – obawa, że transmisja telewizyjna zagrozi wpływom z biletów na ten mecz, w dużej mierze nabywanych przez polskich kibiców” – czytamy w oświadczeniu TVP.

Polska oferta ponoć była czterokrotnie wyższa od stawki przyjętej w podobnych sytuacjach. Szkoci mieli zażądać dwa razy więcej... Do tego transmisja ma być produkowana tylko przez cztery kamery. Najniższy standard telewizyjny to 12.

Czy jest szansa na obejrzenie w Polsce legalnej transmisji? Mecz pokaże klubowa telewizja Celtic TV, ale mogą ją odbierać tylko abonenci mieszkający na Wyspach. O możliwość transmisji internetowej starają się TVP i firma bukmacherska STS.