Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spóźnione tantiemy?

Paweł Gzyl
Krystyna Prońko: - Nigdy nie miałam problemów z żadną organizacją zbiorowego zarządzania
Krystyna Prońko: - Nigdy nie miałam problemów z żadną organizacją zbiorowego zarządzania Fot. Paweł Nowosławski
Kontrowersje. Część artystów narzeka, że ZAIKS i inne organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi gromadzą na kontach ogromne fundusze i żyją z odsetek.

"Polskie organizacje zarządzania zbiorowego i ich dane finansowe" - to tytuł raportu sporządzonego przez Centrum Cyfrowe Projekt: Polska, organizację działającą na rzecz zwiększania jawności funkcjonowania instytucji publicznych.

Wynika z niego, że na kontach stowarzyszeń od ZAIKS-u (Związku Autorów i Kompozytorów Scenicznych) po Związek Artystów Wykonawców STOART znajduje się aż 1,6 mld zł. Zdaniem twórców raportu ta ogromna kwota to efekt wieloletniego gromadzenia tantiem należnych muzykom i innym artystom. ZAIKS i pozostałe stowarzyszenia zarabiają dzięki temu na odsetkach.

- Kiedy zgłosiliśmy piosenki z płyty do ZAiKS-u, długo nic nie spływało na nasze konta. W końcu o tym zapomnieliśmy. Dopiero po upływie kilkunastu miesięcy dostałem niespodziewanie przelew - twierdzi Pazur z krakowskiego zespołu Chupacabras.

- Zauważyłem, że STOART spóźnia się z wypłatami - potwierdza wokalista Pablopavo z grupy Vavamuffin.

Tymczasem ZAIKS ostro broni się przed oskarżaniem go o celowe opóźnienia wypłat tantiem w celu zarabiania na odsetkach. - Nie ma opóźnień w wypłatach tantiem. Odbywają się one w najszybszym możliwym terminie. Pamiętajmy, że cykle wypłat, aby były przeprowadzone z należytą starannością i zgodnie z prawem, muszą trwać określony czas. Niektóre podziały pieniędzy muszą odbyć się dopiero po zamknięciu roku kalendarzowego - twierdzi Anna Klimczak z ZAIKS-u.

Faktycznie, ta prawidłowość dotyczy nie tylko ZAiKS-u, ale wszystkich organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Każdego roku dostają one też coraz większą ilość danych do przetworzenia, ponieważ zwiększa się liczba zgłaszanych utworów oraz częstotliwość ich odtwarzania. Pojawiają się również nowe media prezentujące muzykę, choćby internetowe serwisy streamingowe.

Niestety, nie istnieją w Polsce przepisy, które nakazywałaby radiu czy telewizji raportowanie wykorzystanych nagrań według jednego modelu. W związku z tym ZAiKS otrzymuje od wielu użytkowników niepełne lub niedokładne dane, które musi sprawdzić i uzupełnić, by wynagrodzenie trafiło do uprawnionych twórców. To wszystko trwa.

- Dzięki odsetkom twórcy dostają więcej pieniędzy. Środki te w większości trafiają bezpośrednio do kieszeni autorów, a w pozostałej części zasilają Fundusz Popierania Twórczości, Fundusz Antypiracki oraz są przeznaczane na modernizację i rozwój stowarzyszenia - mówi Anna Klimczak.

Takie działania zauważają też niektórzy artyści i zdecydowanie bronią ZAIKS-u i podobnych stowarzyszeń.

- Jeśli organizacja zbiorowego zarządzania prawami autorskimi nie dostaje zgłoszenia utworu od bezpośrednio zainteresowanego artysty, to cudu nie będzie. Na czymś trzeba się oprzeć, wypłacając komuś pieniądze. Wielu artystom albo nie zależy na zgłoszeniach, albo nie wiedzą, jak to zrobić. A narzekać jest najprościej - mówi znana wokalistka Krystyna Prońko.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski