Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

SPR Tarnów. W trakcie przerwy pracowali intensywnie

Roman Kieroński
W akcji zawodnik SPR Tarnów Jakub Kowalik (z prawej)
W akcji zawodnik SPR Tarnów Jakub Kowalik (z prawej) fot. Tomasz Schenk
I liga piłkarzy ręcznych. W inauguracyjnym swoim meczu rewanżowej rundy szczypiorniści SPR-u Tarnów dzisiaj (godz. 19) w Piekarach Śląskich zagrają z Olimpią.

W pierwszym, zaciętym spotkaniu tych ekip Olimpia wygrała w Tarnowie 28:26 (12:12). Dziś Małopolanom o sukces też będzie trudno, bo przecież z 12 „oczkami” plasują się na siódmym miejscu, a gospodarze z dorobkiem 21 punktów zajmują drugą lokatę. Nie oznacza to jednak, że podopieczni trenera Bartłomieja Jarosza nie myślą o wygranej. - W czasie przerwy w rozgrywkach pracowaliśmy intensywnie. Głównie nad poprawą i nowymi wariantami gry w obronie, ale także skutecznością w ataku - mówi szkoleniowiec.

Trenera Jarosza cieszy powrót do zajęć narzekających ostatnio na urazy Łukasza Szatki, Damiana Misiewicza i Dariusza Kubisztala. Od trzech tygodni na pełnych obrotach trenuje też kontuzjowany wcześniej Jakub Kowalik.

Pierwotnie to spotkanie miało się odbyć w minioną sobotę, ale zostało przełożone ze względu na udział zawodników Olimpii w półfinałach MP juniorów. Z takiej samej przyczyny przełożony został mecz MOSiR Bochnia - Olimp Grodków, który odbędzie się dzisiaj o godz. 19.30. Gospodarze, podopieczni Ryszarda Tabora, z zerowym dorobkiem zajmują ostatnie miejsce. W pierwszej rundzie przegrali wszystkie spotkania, choć kilka razy byli bardzo blisko sukcesu. Między innymi właśnie w Grodkowie, gdzie po przegranej 13:15 pierwszej połowie w drugiej walczyli ambitnie i na kilkanaście sekund przed końcem doprowadzili do remisu. Niestety, nie ustrzegli się błędu, pozwolili na oddanie rzutu Krzysztofowi Bujakowi i na zdobycie choćby jednego punktu zabrakło już im czasu. Ostatecznie przegrali 28:29.

Rywal bochnian ma 11 „oczek” i zajmuje dziewiąte miejsce. - Pierwsza, nieudana runda już za nami. Zdajemy sobie oczywiście sprawę z naszej trudnej sytuacji, ale nie pozostaje nam nic innego, jak nie oglądać się za __siebie - mówi trener Ryszard Tabor. - Do __każdego spotkania musimy przystąpić tak, jakby to był najważniejszy mecz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski