Sprawa honkera rozstrzygnięta

Zarobią na dostawach i sprzedaży

   Dwa dni trwały negocjacje pomiędzy Andorią-Mot, rosyjskim konsorcjum Intrall i syndykiem masy upadłościowej Daewoo Motor Polska w Lublinie. Ich przedmiotem była kwestia praw do produkcji honkera, w który ma zostać wyposażone irackie wojsko. Zgodnie z przewidywaniami, andrychowska spółka, choć wygrała przetarg, straciła prawa do dalszej produkcji tego samochodu. Będzie go wytwarzał Intrall, ale sprzedażą wozu do Iraku zajmie się firma z Andrychowa. Rzecznik Andorii-Mot nie chciał zdradzić, ile jego firma może na tym zarobić. - Kontrakt nie został jeszcze podpisany. Zgodnie z zawartym porozumieniem, to my jesteśmy uprawnieni do negocjacji i zawarcia tej umowy, natomiast produkcję i sprzedaż tych samochodów prowadzić będzie Intrall Polska. Dla nas najważniejsze jest, że honker nadal będzie wyposażany w silniki produkowane przez wytwórnię silników w Andrychowie - mówi Leszek Targosz.
   Jeśli tylko kontrakt zostanie podpisany, andrychowska wytwórnia silników może spodziewać się znacznego wzrostu produkcji silników na potrzeby honkera. O ile bowiem w ciągu ostatnich dwóch lat wyprodukowano ok. 450 tych samochodów, to kontrakt przewiduje wyprodukowanie w ciągu najbliższych 2 lat ok. 2,5 tys. honkerów. - Prawdziwą wartość i przydatność tego samochodu stanowi jego silnik. Mamy nadzieję, że wraz z obecnością tego wozu w Iraku, pojawią się także inne zamówienia - mówi Edward Karelus, szef zakładowej "Solidarności" w wytwórni silników Andoria.
   Na razie wiadomo, że tak wyglądać będzie produkcja i sprzedaż honkera tylko na potrzeby irackiego kontraktu. Właścicielem praw do produkcji tego wozu jest syndyk DMP. Jak poinformował, prawdopodobnie później ogłoszony zostanie przetarg na prawa do produkcji tego wozu i także Andoria-Mot będzie mogła w nim uczestniczyć. Podobny przetarg odbył się kilka miesięcy temu, a dotyczył prawa do produkcji dostawczego lublina. Wówczas jednak andrychowska spółka przegrała i nie produkuje już tego wozu.
(GM)