STANISŁAW OBIREK SJ
Mój słynny współbrat, nadworny kaznodzieja króla Zygmunta III, niejednokrotnie oskarżany był, że w politykę się miesza, gdy sprawy podstawowej przyzwoitości politykom przypominał.
Wcale nie jestem zachwycony tym, że zachowanie Aleksandra Kwaśniewskiego przypomniano w programie wyborczym Mariana Krzaklewskiego, bo to wspomnianym zachowaniom jednoznacznie polityczny wymiar sugeruje (walka o urząd prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej), a ja jak Piotr Skarga w politykę mieszać się nie lubię. Niemniej jednak ubieganie się o najważniejszy urząd w państwie nie może być uwarunkowane tylko pozytywnym wynikiem lustracji. Tutaj potrzeba również wiarygodności moralnej.
Zachowanie Aleksandra Kwiaśniewskiego jako głowy państwa w Kaliszu i Charkowie takiej wiarygodności nie daje. Upublicznienie nagrania powinno skłonić go przynajmniej do przeprosin Ojca Świętego Jana Pawła II i rodzin ofiar zbrodni komunistycznych. Prezydent obraził we mnie elementarne poczucie przyzwoitości i taktu. To prawda, że oba epizody wydarzyły się przed laty. Niemniej jednak stały się częścią wizerunku głowy państwa. Nie będę mógł o nich zapomnieć patrząc na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
Niezdolność do męskich i moralnych zachowań stawia kandydaturę Aleksandra Kwaśniewskiego, jak i obóz polityczny, który za tą kandydaturą stoi, w świetle nader dwuznacznym.
Demokracja oznacza możliwość jednoznacznych wyborów. Wiem, że Aleksandra Kwiaśniewskiego nie wybiorę, i wiem też dlaczego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?