Sprawcy nadal na wolności

Zakopiańska prokuratura zwolniła zatrzymanych

Przypomnijmy: około godz. 2 w nocy w pobliżu górnej stacji kolejki na Szymoszkowej dwóch sprawców raniło nożem sześciu mężczyzn, którzy z poważnymi obrażeniami trafili do zakopiańskiego szpitala.
-Zachodniopomorska policja zgłosiła nam, że wpadła natrop osób, które mogły brać udział wtym zajściu. Ponieważ przeprowadziliśmy czynności, które uprawdopodobniły tę wersję, zdecydowaliśmy się wystąpić doprokuratury zwnioskiem oich zatrzymanie - tłumaczy nadkom. Robert Szydło, zastępca komendanta powiatowego policji w Zakopanem. -Zrobiliśmy to m.in. dlatego, że część ofiar iświadków naprzedstawionym przez nas zdjęciu jednego zposzukiwanych rozpoznała sprawcę ataku.
Wczoraj nad ranem mężczyźni zostali przewiezieni do Zakopanego. Koło południa rozpoczęła się procedura okazania zatrzymanych sześciu poszkodowanym mężczyznom oraz kilkunastu świadkom zdarzenia. Konfrontacja trwała kilka godzin.
-Ponieważ nie znaleźliśmy dostatecznych podstaw dopostawienia zarzutów, podjęliśmy decyzję o____zwolnieniu zatrzymanych - mówi Krzysztof Knapik, zakopiański prokurator rejonowy. -Chcę jednak podkreślić, że czynności nie zakończyły się wynikiem zupełnie negatywnym. Część osób potwierdziło udział zatrzymanych wzdarzeniu, chociaż nie na____sto procent.
Policja zdecydowanie zaprzecza, jakoby zatrzymanie mężczyzn było pomyłką.
-____Wszystkie nasze czynności zawsze są obarczone jakimś elementem ryzyka - twierdzi nadkom. Szydło. -Te osoby zostały zatrzymane, ponieważ ich udział wzdarzeniu był bardzo mocno uprawdopodobniony. Podkreślam, że ten wątek nie jest jeszcze dokońca wyjaśniony ibadamy alibi obu mężczyzn.
W tej chwili sprawdzane są inne wątki śledztwa. Jeden z nich związany jest ze zdjęciem, które zostało zrobione podczas sylwestrowej nocy na Gubałówce. Fotografię przyniosła do komendy jedna z osób witających Nowy Rok przy górnej stacji wyciągu na Szymoszkowej.
-Prosimy wszystkie osoby, które znają tego mężczyznę oprzekazanie nam jego danych personalnych. Chcemy wyjaśnić jego udział w____zdarzeniu - mówi nadkom. Robert Szydło i dodaje: -Ajego samego prosimy okontakt zpolicją, aby wyjaśnić ewentualną pomyłkę.
Tymczasem w zakopiańskim szpitalu nie ma już żadnej z ofiar nożownika. Jednego z mężczyzn wypisano jeszcze w środę, a czterech kolejnych wróciło do domu wczoraj. Najciężej poszkodowany został przeniesiony w inne miejsce na prośbę rodziny, która obawiała się o jego bezpieczeństwo. (KOV)