Do tej pory takie informacje dostępne były tylko na elektronicznych tablicach, które znajdują się na większości przystanków komunikacji miejskiej w Krakowie. Od kilku dni rzeczywisty czas odjazdu tramwaju można sprawdzić również za pomocą internetu.
Jak to zrobić? Wystarczy wejść na stronę www.ttss.krakow.pl w swoim smartfonie lub zeskanować specjalny kod QR i podać nazwę wybranego przystanku, a wyświetlą się godziny odjazdów tramwajów w najbliższym czasie. Jak zaznaczają urzędnicy, na razie jest to testowa wersja systemu i w przyszłości może jeszcze ulec modyfikacjom.
Wciąż jednak dynamiczna informacja pasażerska obejmuje tylko tramwaje. - Większość tramwajów jest wyposażona w komputery pokładowe. Inaczej jest z autobusami - tylko te najnowsze mają zainstalowane takie urządzenia - wyjaśnia Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Dodaje też, że komputery w tramwajach i autobusach pracują na różnych częstotliwościach. Dlatego dla tych drugich potrzebne są osobne elektroniczne tablice na przystankach.
System mobilnej informacja to niejedyna nowość dla pasażerów. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne prowadzi właśnie rozmowy z Google na temat uruchomienia w Krakowie usługi Transit. - Pierwsza zwróciła się z tym do nas amerykańska firma - mówi Marek Gancarczyk, rzecznik MPK. Nie chce jednak ujawnić, kiedy krakowianie będą mogli skorzystać z tego serwisu. Jednocześnie przypomina, że MPK na swojej stronie internetowej udostępnia już dwie wyszukiwarki połączeń tramwajowych i autobusowych.
Google Transit pozawala na łatwiejsze zaplanowanie podróży transportem publicznym, bezpośrednio z poziomu najpopularniejszej wyszukiwarki internetowej. - Jadąc do Brukseli, nie wyobrażam sobie nie korzystać z tej opcji - komentuje radna miejska Anna Szybist. Jej zdaniem po Google Transit w pierwszej kolejności będą chcieli sięgnąć pielgrzymi podczas lipcowych Światowych Dni Młodzieży. Radna złożyła nawet w tej sprawie interpelację do prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego.
Z tej usługi już od lat korzystają inne polskie miasta, jak na przykład Białystok. - Jedyny koszt, jaki ponieśliśmy, to stworzenie programu eksportującego dane rozkładowe do międzynarodowego formatu GTFS oraz aktualizacja danych podczas zmiany rozkładów jazdy - tłumaczy Kamila Busłowska z Urzędu Miejskiego w Białymstoku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?