Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawiedliwy remis

DW
Piłkarze Victorii (zielone koszulki) podzielili się punktami z góralami FOT. (KOW)
Piłkarze Victorii (zielone koszulki) podzielili się punktami z góralami FOT. (KOW)
KLASA OKRĘGOWA NOWY SĄCZ. Górale przerwali passę Victorii

Piłkarze Victorii (zielone koszulki) podzielili się punktami z góralami FOT. (KOW)

Victoria Witowice Dolne - Podhale Nowy Targ 1:1 (1:0)

1:0 J. Bednarek 10, 1:1 Świętek 65.

Sędziował Krzysztof Moroń (Gorlice). Żółte kartki: Kurzydło - Sowada, Bobek. Czerwona kartka: Świętek (67, faul bez piłki). Widzów 150.

Victoria: Pulit - Salamon, Hajduk, Rosiek (75 Goryl), Kurzydło - J. Bednarek, Kowalik, M. Bednarek (55 Pierzga), Skórnóg - Mikulec, Grobarczyk.

Podhale: Rabiasz - Ojrzanowski, Bobek, Mastalski (46 Cubik), D. Żółtek - Siewielski (46 Łukasik), Gardoń, Antolak, Dudek - Świętek, Sowada.

Witowiczanie przerwali serię zwycięskich spotkań, ale nie rozczarowali swych kibiców. Rozegrali z innym beniaminkiem całkiem dobre spotkanie, w którym brakło jedynie większej ilości goli.

Apetyty widzów zaostrzył już w 10 min J. Bednarek. Jako pierwszy zdążył on do dośrodkowanej z rzutu wolnego przez Skórnoga piłki, głową posyłając ją z 5 m do siatki. Na prowadzenie miejscowi powinni byli wyjść zresztą wcześniej, bo w 1 min M. Bednarek nie trafił z 8 m. W 35 min dali o sobie znać przyjezdni. A to za sprawą Świętka, który minimalnie chybił, kopiąc futbolówkę z wykonywanego z 30 m rzutu wolnego.

Na kolejną gorętszą sytuację publika czekała do 48 min. Wówczas po kontrze miejscowych M. Bednarek z 10 m strzelił obok słupka. W 52 min z 14 m w zamieszaniu podbramkowym spudłował Grobarczyk. 13 minut później wynik brzmiał 1:1. Z 25 m z rzutu wolnego potężnie uderzył Gardoń. Pulit sparował futbolówkę na poprzeczkę, wobec dobitki pozostawionego bez opieki Świętka był już jednak bezradny.

Zdobywca gola dopuścił się wkrótce brutalnego faulu, za co relegowany został z boiska, a gościom przyszło radzić sobie w liczebnym osłabieniu. Mimo to właśnie oni bliżsi byli w końcówce zdobycia kompletu punktów. W stuprocentowej sytuacji fatalnie zachował się jednak Sowada, który z 3 metrów nie potrafił umieścić piłki w pustej bramce. Remis jest wynikiem jak najbardziej sprawiedliwym.

DANIEL WEIMER

AKS Ujanowice - Ogniwo Piwniczna-Zdrój 0:0

Sędziował Marek Ciężobka (Nowy Targ). Żółte kartki: Mucha, Tomasiak. Widzów 200.

Ujanowice: Gwiżdż - Oleksy, Jasica (80 Zelek), Firlej, Orzeł - Janisz, Daniel Pławecki, Grabczyk, Bodziony - Przystał, Nowak (60 Dariusz Pławecki).

Ogniwo: Siudut - Sztuczka, Cetnarowski, Malik, Tomasiak (85 Grochowski) - Szworsk, Mikołajczyk, Mucha, Kowalski - Wardęga, Kubiela.

Typowy mecz walki, w którym brakło sytuacji podbramkowych. Jedyną stuprocentową zmarnował w 58 min Grabczyk, pudłując z 5 m po dokładnym dograniu piłki przez Przystała.

(DW)

Turbacz Mszana Dolna - Poprad Rytro 4:1 (2:0)

1:0 Czarnota 18, 2:0 Dąbrowa 37, 3:0 Potaczek 50 karny, 4:0 Piekarczyk 56, 4:1 K. Dziedzina 58 karny.

Sędziowała Ewa Szydło (Gorlice). Żółte kartki: Wierzycki, Potaczek, Sochacki. Widzów 150.

Turbacz: Kawula - Wierzycki, Szynalik (57 Sochacki), Potaczek, Popławski - Zawada (65 Krywoborodenko), Smoleń, Czarnota, Dąbrowa - Piekarczyk (75 Szymański), Paś (79 Surówka).
Poprad: Wróbel - Duda, R. Wajnbrener, Cięciwa (46 Peciak), Łękawski - Klóska (40 Janikowski), K. Dziedzina, Długosz (46 Zontek), Filip - Biel, Klag.

Beniaminek z Mszany Dolnej nie zwalnia tempa. Wczoraj z kwitkiem odesłał kolejnego rywala, a rytrzanie mogą być radzi, że nie wracali z większym bagażem goli.

Od początku zarysowała się przewaga podopiecznych trenera Franciszka Mrózka. W 18 min nie popisał się bramkarz Popradu, który wprost pod nogi Czarnoty skierował piłkę, a ten już wiedział, co ma z nią uczynić. Jeszcze w tej części meczu rajdem, zwieńczonym strzałem z 16 m, popisał się Dąbrowa. Niedługo po przerwie z "wapna" pewnie uderzył Potaczek, a na 4:0 podwyższył Piekarczyk, zamykający akcję Dąbrowy. Gości stać było jedynie na honorowe trafienie z rzutu karnego.

(DW)

LKS Kobylanka - Dobrzanka Dobra 2:2 (0:0)

1:0 Kotowicz 50, 1:1 G. Palkij 55, 1:2 W. Dziadoń 68, 2:2 Kotowicz 73.

Sędziował Krzysztof Olchawa (Nowy Sącz). Żółte kartki: Guter - Joniec, D. Palkij. Widzów 50.

Kobylanka: K. Grądalski - Miśkowicz , Szura, Żmigrodzki, Guter - Gancarz (74 Wojna), Dziedzic, Jamro (46 Bogusz), Cionek - Kotowicz (77 Kwarciński), Kozioł.

Dobrzanka: Nika - Joniec, Niedojad, Otwinowski, Skwarczek - Podgórny, Zawada, Musiał, G. Palkij (68 Czyrnek) - W. Dziadoń, D. Palkij.

Konfrontacja zespołów, których główną troską jest zachowanie ligowego bytu, zakończyła się sprawiedliwym podziałem punktów. Wszystkie gole padły po przerwie, w ciągu niespełna 25 minut.

Gospodarzom prowadzenie zapewnił Kotowicz, po podaniu Gutera z strzałem 7 metrów pokonując Nikę. Chwilę później strzelec gola mógł podwyższyć rezultat, ale nie wykorzystał sytuacji sam na sam.

Ta zmarnowana okazja srodze się na miejscowych zemściła. Najpierw G. Palkij do siatki skierował futbolówkę "wyplutą" przez K. Grądalskiego, następnie W. Dziadoń tak precyzyjnie wykonał rzut wolny z 25 m, że piłka trafiła w słupek i wpadła do bramki. Remis uratował Kobylance Kotowicz, dobijając strzał Wojny.

(DW)

Glinik Gorlice - Gród Podegrodzie 1:1 (1:0)

1:0 Grela 21, 1:1 Golonka 89.

Sędziowała Agnieszka Olesiak (Limanowa). Żółte kartki: Augustyn, Migacz - Wajda, Olszak, Zgrzeblak dwie, G. Konstanty. Czerwona kartka: Zgrzeblak (69). Widzów 400.

Glinik: Brzeziański - Rzońca, Olech, Kijak, Kurek - Chorobik, S. Czechowicz (57 Migacz), Jabłczyk (57 Stępkowicz), Augustyn (62 Galas) - K. Czechowicz, Grela (80 Cetnarowski).

Gród: D. Konstanty - Majerski, Berowski, Zgrzeblak, Knurowski - P. Ciurka (1 Maślejak, 60 Szewczyk), R. Ciurka, G. Konstanty, Olszak - Golonka, Wajda (60 Matiasz).

Glinik nadal gra "w kratkę", po raz kolejny sprawił zawód swoim licznym kibicom. Tym razem po słabym meczu i na własne życzenie podzielił się punktami z usiłującym wydobyć się ze strefy spadkowej Grodem.

Gospodarze mieli dosyć wyraźną przewagę, grzeszyli jednak nieskutecznością. W I połowie objęli co prawda prowadzenie (Jabłczyk ograł trzech obrońców, podał do Greli, a ten z 8 m skierował piłkę do pustej bramki), ale zmarnowali kilka innych wybornych sytuacji. Po zmianie stron miejscowi nadal niemiłosiernie pudłowali, co się w końcówce okrutnie na nich zemściło. Ambitnie walczący w dziesiątkę goście doprowadzili do wyrównania, gdy Golonka dokładnie strzelił z 20 m w dalszy róg.
(DW)

Orzeł Wojnarowa - Olimpia Pisarzowa 2:1 (0:1)

0:1 Kubicki 20, 1:1 Ogorzałek 49, 2:1 Mikulski 71.

Sędziował Jerzy Cetnarowski (Nowy Sącz). Żółte kartki: Kociołek, Mąka,

Ł. Sobonkiewicz. Widzów 200.

Orzeł: Obrzut - Szczerba, Gigoń, Ogorzałek, M. Mędoń - Kmak (89 Kluk), Szczepanik (62 Fyda), Kogut, Nowak - Mikulski (85 T. Mędoń), Koralik (46 Głąb).

Olimpia: Borzęcki - Sejmej, Schreiner, Pazdur, Tumidaj - Ryś (52 Kociołek), Pajda (65 Konik), Mąka, Kubicki - Kurzeja (85 J. Sobonkiewicz). Ł. Sobonkiewicz.

Trzeci mecz stoczyli pod wodzą trenera Rafała Gadziny, na co dzień zawodnika Limanovii, piłkarze z Wojnarowej, odnosząc tyleż zwycięstw.

Do przerwy prowadzili jednak przyjezdni. Stało się tak za sprawą rzutu rożnego, po którym celną "główką" z 8 m popisał się pozostawiony bez opieki Kubicki. Podrażnieni gospodarze do szturmu przystąpili po zmianie stron i już w 49 min doprowadzili do wyrównania. Rzut wolny wykonywał Nowak, a Ogorzałek trącił piłkę głową, czym zupełnie zaskoczył Borzęckiego. W 67 min o centymetry pomylił się strzelający z 10 m Kurzeja. Precyzją wykazał się natomiast 4 minuty później Mikulski, półgórnym uderzeniem z 11 m zapewniając swej drużynie komplet punktów.

(DW)

Szaflary - ULKS Korzenna 2:2 (2:2)

0:1 Obrochta 6, 1:1 F. Kamiński 9, 1:2 Obrochta 16, 2:2 Jarząbek 42.

Sędziował Marcin Tesarski z Nowego Targu. Żółte kartki: Baboń, Pańszczyk - Wójcik, Znamierowski. Widzów: 300

Szaflary: Cisoń - Hajnos, Strama, Pańszczyk, Mrugała (62 P. Kamiński) - Modła, Gałdyn, Jarząbek, Marek (75 Gąsienica) - F. Kamiński, Baboń.

Korzenna: Szczerba - Stawiarski, Griński, M. Kantor, J. Kantor - Mokrzycki, Znamierowski, Zięba, Wójcik - Połeć, Obrochta.

Wynik meczu ustalony został już do przerwy. W 6 min Obrochta zagrał do Połecia, a ten wygrał w sytuacji sam na sam z Cisoniem. Po 3 minutach był już remis. Marek przechwycił piłkę w środku pola, dograł do F. Kamińskiego, a ten lekką "podcinką" przerzucił futbolówkę nad Szczerbą. W 16 min goście znów objęli prowadzenie. Kolejny błąd defensywy gospodarzy wykorzystał Obrochta. W 42 min do stanu 2:2 doprowadził Jarząbek, który najprzytomniej zachował się w zamieszaniu, jakie powstało w polu karnym Korzennej po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Gałdyna.

W drugiej połowie gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska i żadna z drużyn nie potrafiła sobie już stworzyć sytuacji bramkowej. W 89 min gospodarze mieli rzut wolny z 20 metrów na wprost bramki. Gałdyn jednak zamiast uderzać, próbował dogrywać i stracił piłkę.

(MZ)

Jordan Jordanów - Łosoś Łososina Dolna 1:0 (1:0)

1:0 Karkula 80.

Sędziował Jakub Kupczak z Nowego Sącza. Żółte kartki: Kulka, Romaniak, Kucek - Grzybowski, Skirło. Widzów 200.

Jordan: Sitarz - Hodana, Kulka, Romaniak, Pietrzak - Ferek, Wróbel, Kucek, Karkula - Gromczak (88 Czyszczoń), Czubin (75 Tyrpa).
Łosoś: Grzegorzek - Krok, Krawczyk, Pałka, Słomka - Grzybowski, Wrona, Grembski (68 Faron), Augustyn - Gródek (83 Bomba), Skirło (77 Orzeł).

Zasłużone zwycięstwo gospodarzy, którzy stworzyli sobie zdecydowanie więcej sytuacji do zdobycie gola niż goście.

Już w 8 min po zagraniu Wróbla, Gromczak wychodził na czystą pozycję, ale w ostatniej chwili uprzedził go jeden z obrońców Łososia. Parę minut później D. Czubin z 7 metrów trafił wprost w bramkarza rywali.

W drugiej połowie najpierw po strzale Pietrzaka piłka trafiła w słupek, a po kolejnej akcji Gromczaka minimalnie minęła bramkę. Wreszcie w 80 min gospodarze przeprowadzili rozstrzygającą akcję. Zainicjował ją Wróbel, który dograł do Gromczaka. Ten wycofał piłkę do Kucka, który ze skrzydła wbiegł na środek boiska, podał do Karkuli. Ten ostatni uderzył z 18 metrów po ziemi w dalszy róg bramki rywala.

Goście punkt mogli uratować w 90 min, ale po akcji Farona piłka tylko otarła się o słupek.   (MZ)

TABELA

  1. Turbacz   12   31   41-18

  2. Jordan   12   20   26-18

  3. Glinik   11   20   24-17

  4. Łosoś   11   19   21-13

  5. Olimpia   12   19   24-22

  6. Szaflary   11   18   20-20

  7. Korzenna   12   17   21-21

  8. Ogniwo   12   17   17-19

  9.   Poprad   12   16   23-27

  10. Orzeł   12   15   25-27

  11. Victoria   12   15   17-31

  12. Dobrzanka   12   12   25-26

  13. Ujanowice   12   12   17-23

  14. Podhale   12   11   17-29

  15. Kobylanka   11   10   13-15

  16. Gród   12   9   16-21

Zaległe mecze Glinik - Łosoś i LKS Szaflary - LKS Kobylanka odbędą się - odpowiednio - 17 i 18 listopada.

(DW)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski