Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawne stopy i dłonie

E
Dr Anna Chrapusta, chirurg dziecięcy z zespołu doc. Jacka Puchały, która wykonywała zabiegi replantacji, była zadowolona z wyników. Wszystkie dzieci nie tylko zachowały kończyny, ale mają sprawne palce, stopy i dłonie.

- Warto walczyć w każdej sytuacji - podkreśla dr Anna Chrapusta z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie

Pięcioro dzieci, które w wypadkach doznały poważnych uszkodzeń, a niektóre amputacji kończyn, przyjechało wczoraj wraz z rodzicami do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu, by pokazać lekarzowi efekty leczenia i rehabilitacji.

Karol bawił się na podwórku. Nie zwracał uwagi, że obok pracuje kosiarka do trawy. Niestety, osoba prowadząca maszynę także nie zwracała na niego uwagi. Kiedy chłopak kopnął nogą, trafił w pracujące ostrze kosiarki. Obcięła mu całą podstawę stopy, z piętą włącznie, miażdżąc kości. W nocy z 24 na 25 lipca chłopca przywieziono do szpitala w Prokocimiu. Podeszwa jego stópki trzymała się na skórze z boku nogi.
-_Nie było czego składać -dr Anna Chrapusta pokazuje zdjęcia, na których widać nogę Karola tuż po wypadku. Koszmar. -Kości pięty nie składałam, tylko szyłam, bez większej nadziei, że to coś da, bo oprócz zmiażdżonej kości były całkowicie ścięte tkanki miękkie pięty, czyli ta podstawa, naktórej się stoi.
Wczoraj Karol przyjechał z rodzicami do kontroli. Jego stopa wygląda tak, jakby doznał tylko niewielkiego skaleczenia. Chodzi bez trudu, nawet nie kuleje, choć długo po zabiegu stopa mu opadała z powodu uszkodzonego nerwu.
Wraz z Karolem do Krakowa przyjechało wczoraj jeszcze czworo dzieci, które doznały poważnego urazu kończyn i gdyby nie natychmiastowa i fachowa pomoc, prawdopodobnie straciłby rękę lub nogę.
-_To jest mój najtrudniejszy kciuk -dr Chrapusta wskazuje na zdjęcie, gdzie widać tylko poszarpane, krwawe kawałki dłoni. To ręka 17-letniego Daniela zaraz po wypadku, w którym pas transmisyjny maszyny porwał mu dłoń i dosłownie wyszarpał z niej kciuk. - Nie było wskazań doreplantacji. Właściwie powinnam mu ten palec amputować. Doszło dowielopoziomowego uszkodzenia skóry napowierzchni grzbietowej. Nie wiedziałam, czy uda mi się zrekonstruować naczynia żylne. Co gorsza, przywieziono go ztym wyszarpanym kciukiem, wiszącym napasku skóry, ato oznaczało, że palec nie został właściwie zabezpieczony wlodzie inastąpiło tak zwane ciepłe niedokrwienie, które skraca żywotność tkanek.
Operacja odbyła się tuż przed świętami, 14 grudnia. Ale już dziś ręka Daniela wygląda dobrze. Kciuk jest trochę krótszy, lecz sprawny, zachował czucie i ruchomość. - Jak widać, warto walczyć w____każdej sytuacji - mówi dr Chrapusta.
2,5-letni Karol stracił palce w elektrycznej maszynce do mielenia mięsa. Nie było czego ratować, bo kości trzech paluszków zostały dokładnie zmielone. Dr Chrapusta odtworzyła dziecku kciuk i pozostawiła dwa zewnętrzne paluszki. Ręka nie jest ładna, ale za to z kciukiem - a więc sprawna. Kciuk jest najważniejszym palcem dłoni. Bez niego nie ma mowy np. o podniesieniu szklanki.
15-letniemu Danielowi maszyna rolnicza wciągnęła patyk, a wraz z nim rękę, wyrywając dwa palce. Żyły, tętnice, ścięgna, zginacze, prostowniki - wszystko było do odtworzenia. Palce trzymały się na torebkach stawowych. Dziś, kilka miesięcy po wypadku, ręka jest zagojona, a palce ruchome.
Każdego lata dochodzi do wielu wypadków, w których dzieci doznają poważnych urazów kończyn. Kiedy w pola wyjeżdżają maszyny rolnicze, a dorośli przestają mieć czas dla dzieci, dochodzi do tragedii. W tym roku było szczególnie dużo takich wypadków i niemal wszystkie bardzo skomplikowane. Dr Chrapusta przeprowadziła 7 dużych replantacji. Jeden z pacjentów miał np. obciętą piłą tarczową całą dłoń. Lekarka odtworzyła wszystkie połączenia, począwszy od nerwu głównego, na połączeniach do każdego palca osobno kończąc. Operacja trwała ponad 10 godzin. Grzegorz z dumą pokazywał wczoraj zagojoną, sprawną dłoń. Do rekonstrukcji pozostał tylko nerw.
Lekarka dodaje, że o tych sukcesach nie mogłoby być mowy, gdyby nie rehabilitacja. W szpitalu zajmuje się nią dr Monika Gasińska. Bez usprawniania, bez długiego okresu rehabilitacji nawet najlepiej zrekonstruowane kończyny nie byłyby sprawne. (E)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski