"Módl się i pracuj społecznie, a będziesz dziadem wiecznie". Nie wiem dlaczego, ale to właśnie stare porzekadło przyszło mi do głowy, kiedy dowiedziałem się, że Olgerd dostał Olkuską Nagrodę Artystyczną. Należała mu się jak mało komu, można się tylko zastanawiać, w jakiej kategorii. Z "młodych twórców" wyrósł, ale ma osiągnięcia zarówno jako samodzielny twórca w dziedzinie prozy, poezji i wkurzania niektórych olkuskich polityków swoimi felietonami, jak i jako animator kultury. Ostatecznie dostał za całokształt twórczości. No, to teraz może zawiesić sobie dyplom nad łóżkiem i nic nie robić do końca życia, bo jego całokształt twórczości został oceniony i nagrodzony. To - oczywiście - żart, bo jak znam Olgerda, długo by tak nie wytrzymał. Nie ma wielu takich. Część z naszego pokolenia poszła w biznesy, część w kapcie i telewizory. Ich aktywność społeczna sprowadza się do narzekania, że w Olkuszu nic się nie dzieje. Działacz społeczny. Wyrażenie obśmiane na wiele sposobów, teraz zaczyna powoli wracać do łask. Ale co ciekawe - o ile na Zachodzie liczącą się podstawą wszelkich fundacji i stowarzyszeń są ludzie starsi, którzy przeszli na emeryturę, mają, czas, doświadczenie i chęć, żeby je wykorzystać z pożytkiem dla innych, to u nas bywa z tym różnie. Większość znanych mi lokalnych stowarzyszeń opiera się na ludziach w średnim wieku, czasami bardzo młodych.
po publico bono
Wracając do cytatu rozpoczynającego ten wspominkowy felieton. Olgerd - nie wiem, na ile celowo, na ile przypadkiem - zyskał wOlkuszu status Stańczyka, który wbija szpile. Tyle, że mało kto pamięta, iż Stańczyk był na utrzymaniu króla, którego krytykował, anasze władze uważają, że krytyka - owszem - jest potrzebna, ale najlepiej, żeby dotyczyła ich poprzedników albo następców. A____na pewno nie ich. Oni wolą wazelinę.
JACEK SYPIEŃ
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
