Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprintem do Zurychu

Rozmawiał Jan Otałęga
Agnieszka Ligięza-Ryś liczy na udane występy w tym sezonie
Agnieszka Ligięza-Ryś liczy na udane występy w tym sezonie FOT. ANDRZEJ WIŚNIEWSKI
Rozmowa z AGNIESZKĄ LIGIĘZĄ-RYŚ, biegaczką AZS AWF Kraków.

– Szykuje się powrót na europejskie bieżnie?

– Bardzo tego chcę. Kontuzja odniesiona w minionym roku, podczas halowych mistrzostw Polski w Spale, pozbawiła mnie nie tylko medalu na 60 metrów, ale na długo wyłączyła ze sportu. Na szczęście wróciłam do zdrowia i pod kierunkiem trenera Marcina Nowaka szykuję formę na tegoroczne lato. Punktem kulminacyjnym będą w sierpniu lekkoatletyczne mistrzostwa Europy w Zurychu, w których pragnę wystartować w sztafecie oraz w jednym z biegów sprinterskich. O wyjeździe do Szwajcarii zadecydują głównie mistrzostwa Polski, które rozegrane zostaną pod koniec lipca w Szczecinie.

– Byłby to dla Pani debiut w europejskim czempionacie?

– Tak, natomiast pojechałam już na mistrzostwa świata, trzy lata temu do koreańskiego Daegu, choć los nie pozwolił mi pobiec. Stałam na ostatniej zmianie polskiej sztafety 4x100 m, były to eliminacje, miałyśmy nadzieję na finał, ale koleżanki wcześniej zgubiły pałeczkę i zeszłam z bieżni z uczuciem wielkiego niedosytu. Liczę jednak, że ten pech z kontuzjami i w sztafecie już za mną.

– Jest nadzieja na zdobycie wysokiej formy?

– Przepracowana zima, ciężkie zgrupowanie na Majorce, a teraz treningi w Krakowie wskazują, że mogę poprawić wyniki z 2011 roku, kiedy byłam wicemistrzynią Polski na 100 m i reprezentantką kraju. Trener pozytywnie ocenia moje postępy, a ja mam ambicje w tym roku poprawić swe rekordy życiowe: 11,61 na 100 m i 23,77 na 200 m.

– Sport nie jest jednak jedynym Pani zajęciem?

– Jest pasją, od najmłodszych lat spędzonych w Tarnowie lubiłam się ścigać, ale miałam też ambicje zdobycia wiedzy i zawodu. Ukończyłam Politechnikę Krakowską, jestem magistrem inżynierem budownictwa. Ponadto mam za sobą podyplomowe studia z zakresu bezpieczeństwa higieny pracy, a po głowie chodzi kolejna myśl, może studia doktoranckie?

Teraz poza sportem pracuję w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego. Tak jak kiedyś dałam radę połączyć naukę i sport, a nie miałam żadnych ulg na uczelni, to teraz godzę pracę zawodową z trenowaniem i bieganiem po południu. Mam 28 lat i liczę, że wchodzę obecnie w najlepszy moment kariery sportowej, a ukoronowaniem marzeń byłby występ w sprintach w Zurychu. Trzymam też kciuki za swego brata Łukasza, studenta Politechniki i także biegacza naszego klubu.

– Założyła Pani rodzinę…

– Tak, moim wybrańcem jest do niedawna lekkoatleta, 400-metrowiec Ziemowit Ryś, a na weselu bawiła się cała nasza paczka biegaczy z AZS AWF. Z mężem wynajmujemy mieszkanie blisko stadionu w Czyżynach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski