Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spróbuję odpalić pocisk

Rozmawiał Bartosz Karcz
Dariusz Dudka w nowym sezonie chciałby grać przede wszystkim na środku obrony
Dariusz Dudka w nowym sezonie chciałby grać przede wszystkim na środku obrony Andrzej Banaś
Rozmowa. DARIUSZ DUDKA, piłkarz Wisły, chce strzelić minimum dwa gole z rzutów wolnych

- W dniu, w którym rozpoczęliście przygotowania do sezonu, wrzucił Pan na swój profil facebookowy bramkę z meczu z PSG, strzeloną z rzutu wolnego i napisał Pan: "Dziś z drużyną wznawiamy treningi - dla takich niezapomnianych chwil na boisku warto ćwiczyć każdego dnia!" To ma być jakieś przesłanie na zbliżający się sezon?

- Przede wszystkim nie tyle ja wrzuciłem ten filmik, co chłopak, który prowadzi mój profil na Facebooku. A co do przesłania, jakie pojawiło się w tym wpisie, to rzeczywiście, coś w tym jest i nie było przypadku, że do niego zostało dołożone zdjęcie z tego meczu z PSG. Założyłem sobie bowiem, że w zbliżającym się sezonie muszę strzelić minimum dwie bramki z rzutów wolnych. Będę ten element szlifował na treningach i zobaczymy, co z tego wyjdzie. Mam nadzieję, że plan zrealizuję.

- Trochę was do tych rzutów wolnych jednak będzie. Myśli Pan, że np. Semir Stilić czy Łukasz Garguła dadzą sobie odebrać piłkę, jak będzie dobra pozycja dla nich do wykonania stałego fragmentu gry?

- Spokojnie. Na pewno nie będziemy sobie na boisku wyrywać piłki. Ja będę strzelał z rzutów wolnych tylko z ponad 30 metrów. Wtedy postaram się "odpalić pocisk"... Jak będzie rzut wolny bliżej, niech się za to biorą inni.

- Zanim będzie Pan miał możliwość ustawienia piłki te 30 metrów od bramki, trzeba jeszcze trochę ciężko popracować w okresie przygotowawczym.

- To normalny czas dla każdego piłkarza. Teraz przed nami kilka tygodni takiej cięższej pracy, gdy rzeczywiście trzeba wylać trochę potu na treningach. Pracę trzeba wykonać, a najważniejsze, żeby na start ligi dojść do optymalnej formy.

- Forma formą, ale nie martwi Pana, że ciągle kadra Wisły jest dość wąska? W tym momencie trzynastu, czternastu zawodników to jest skład, który może walczyć nawet o mistrzostwo Polski, ale dublerów nie jest za wielu.

- Myślę, że wszyscy widzą, jak to wygląda. Tak samo było przed poprzednim sezonem i tak jest teraz. Mam nadzieję, że ktoś jeszcze do nas dojdzie, bo z taką ławką rezerwowych nie powalczymy o mistrzostwo. Trzeba przecież się spodziewać, że przyjdzie taki moment, jak wiosną gdy były kontuzje, kartki i nie będziemy mogli sklecić składu.

- Jak już jesteśmy przy tej wąskiej kadrze, to jeśli spytać prezesa Jacka Bednarza czy trenera Franciszkę Smudę o piłkarzy, którzy mogą grać na bokach obrony, to wymieniają pańskie nazwisko, jak pytamy o stoperów, to samo, defensywny pomocnik - to samo... Z jednej strony to oczywiście zaleta, że jest Pan wszechstronny, ale z drugiej nie wolałby Pan mieć większej stabilizacji.

- Pół żartem, pół serio można powiedzieć, że jak będzie trzeba, to i na bramce mogę zagrać. Jeśli jednak miałbym być szczery, to wolałbym grać na jednej pozycji. Stabilizacja jest najlepsza. Wtedy zawodnik czuje się pewniej. Ja np. bardzo dobrze czułem się pod koniec sezonu, gdy grałem kilka meczów z rzędu jako stoper. Chciałbym, żeby tak zostało. Jeśli mógłbym utworzyć duet podstawowych środkowych obrońców z Arkiem Głowackim, to byłoby super.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski