Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprzedać, póki drogie

ET
Ceny pszenicy na giełdach rolnych nie rosną już tak szybko jak pod koniec ub.r. Część właścicieli magazynów zbożowych postanowiła sprzedać zgromadzone ziarno, zanim do Polski trafi bezcłowy kontyngent zboża paszowego. Agencja Rynku Rolnego podała wczoraj, że wielkość importu wyniesie 400 tys. ton.

Spokojniej na giełdach rolnych

   Ubiegły rok był wyjątkowo korzystny dla producentów zbóż. Po raz pierwszy od wielu lat rolnicy nie mieli problemów ze sprzedażą zboża, a przed elewatorami nie musieli stać w kilometrowych kolejkach. Jeszcze bardziej zadowoleni są właściciele firm skupujących zboże, którzy w ciągu ostatnich kilku miesięcy zarobili kokosy na sprzedaży zgromadzonej pszenicy.
   - Zarobili ci, którzy mogli sobie pozwolić na przechowywanie plonów do czasu zwyżki cen. Większość rolników pozbyła się zbiorów jeszcze jesienią, by pospłacać kredyty - mówi Mieczysław Gancarek ze Związku Producentów Rolnych.
   Tymczasem właściciele magazynów zbożowych mogli spokojnie doczekać do listopada, gdy ceny pszenicy zaczęły rosnąć. Sprzedawali ją wtedy po 650 zł za tonę, podczas gdy sami za ziarno płacili rolnikom po 440 zł.
   - To, co jest rajem dla jednych, dla innych oznacza prawdziwą katastrofę. W ciągu ostatnich kilku miesięcy drastycznie wzrosły ceny przetworów zbożowych i pasz, a co za tym idzie, podrożały ceny drobiu, jajek, mąki i innych produktów mącznych. Jeśli jednak producenci mogą przerzucić na odbiorcę część kosztów, to na samym końcu tego łańcuszka jest konsument, który musi za wszystko zapłacić - mówi Bogdan Judziński, prezes Izby Paszowo-Zbożowej.
   Jak podaje GUS, żywność podrożała w styczniu o 0,6 proc., w tym produkty zbożowe o 0,8 proc. Obecnie ceny pszenicy na giełdach rolnych ustabilizowały się. Tona tego ziarna kosztuje od 710-730 zł. Zdaniem Judzińskiego dalsze wzrosty udało się zahamować dzięki zniesieniu ceł na kontyngent ziarna z zagranicy.
   - Część graczy rynkowych zaczęła się zastanawiać, czy nie sprzedać zboża już teraz, póki ceny są wysokie. Kiedy do kraju trafi kontyngent bezcłowy, ich wzrost może zostać zatrzymany - mówi.
   Jego zdaniem pszenicy na rynku jest jednak na tyle mało, że w perspektywie kilku miesięcy dalszych podwyżek raczej nie uda się uniknąć. (ET)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski