Sprzedawcy węgla chcą rewizji przepisów

W tle są oczywiście ustawy antysmogowe dla Krakowa, Małopolski i Śląska. Izba wieszczy, że nowe przepisy sprawią, iż ceny węgla wzrosną o połowę, a ekologicznych pieców - nawet ośmiokrotnie.

WIDEO:Paweł Mucha: Celem jest działanie w myśl hasła - W dobrym kotle, dobre paliwo

Źródło: Agencja Informacyjna Polska Press

Branża węglowa proponuje więc dla poprawy jakości powietrza m.in. wprowadzenie skutecznego egzekwowania zakazu spalania śmieci, wprowadzenie zakazu spalania mułu (tzw. flotu) i węgla brunatnego w kotłach domowych oraz uwzględnienia w uchwałach antysmogowych możliwości stosowania na kominach elektrofiltrów. Chce też dopuszczenia do sprzedaży pieców o niżych niż obowiązujące od niedawna standardy.

Antysmogowi działacze przypominają, że ekspertyzy pokazują, iż tylko piece o najwyższej jakości gwaratują skuteczną walkę z zanieczyszczeniem powietrza. I podkreślają, że są świadomi istnienia problemu ubóstwa energetycznego w Polsce, ale dopuszczanie archaicznych urządzeń, które umożliwiają korzystanie z najgorszego paliwa i spalanie śmieci, nie jest metodą na walkę ze smogiem. - Izba stara się przedstawić siebie jako obrońcę interesów najuboższych Polaków. A w rzeczywistości wykorzystuje ich, by bronić własnego interesu finansowego i forsować rozwiązania, które są złe dla polskiego powietrza i odbiegają od standardów europejskich, ale są za to dobre dla sprzedawców węgla - komentuje Ewa Lutomska z PAS.