Sprzedaż nadal spada

Jak poinformował GUS, najbardziej w ciągu roku, bo o 11,2 proc. spadła sprzedaż paliw, choć w porównaniu z kwietniem wzrosła o 3,8 proc. Znaczący spadek zanotowano również w sprzedaży samochodów, motocykli i innych pojazdów mechanicznych. W stosunku rocznym spadek wyniósł 10,7 proc., a w porównaniu z kwietniem 8,5 proc.
W pozostałych grupach towarów w porównaniu do sytuacji sprzed roku zanotowano wzrost sprzedaży. Jednak w porównaniu z kwietniem we wszystkich, z wyjątkiem mebli, artykułów AGD i RTV, sprzedaż spadła.
W skali roku w maju Polacy kupili o 4,4 proc. więcej żywności, napojów i wyrobów tytoniowych. Jednak w porównaniu z kwietniem sprzedaż tych artykułów była o 4,3 proc. mniejsza. Największy roczny przyrost sprzedaży, który wyniósł 17,1 proc. zanotowano w przypadku odzieży i obuwia - w porównaniu z kwietniem sprzedaż była jednak niższa o 6,1 proc. O 15 proc. wzrosła sprzedaż leków i kosmetyków, a w porównaniu z kwietniem zmalała o 1,2 proc. W przypadku mebli, sprzętu AGD i RTV w porównaniu do maja 2008 r. sprzedaż wzrosła o 3,0 proc., a w porównaniu z kwietniem wzrosła o 8,7 proc.
Jak informują analitycy, wzrost sprzedaży detalicznej w maju był lepszy niż prognozowano. Rynek oczekiwał średniego wzrostu o 0,8 proc.
- Sam wzrost sprzedaży jest mocno problematyczny - zauważa Emil Szweda z Open Finance. - Zawdzięczamy go niskiej bazie z maja ubiegłego roku, mniejszej liczbie długich weekendów i mniejszej liczbie dni zamkniętych dla handlu. W dodatku wzrost jest niższy niż inflacja zanotowana w maju (3,6 proc.) i mniejszy niż zanotowany wzrost wynagrodzeń (3,8 proc.), więc de facto powody do radości są czysto statystyczne.
Krzysztof Stępień, główny ekonomista Expandera, podkreśla, że realna sprzedaż detaliczna spada piąty miesiąc z rzędu.
- Po uwzględnieniu inflacji sprzedaż detaliczna w maju spadła o 2,5 proc. - mówi Stępień. - W maju nominalna sprzedaż detaliczna zmieniła się w znacznie mniejszym stopniu niż przeciętnie w ostatnich 12 miesiącach, kiedy rosła o 5,5 proc. To oznacza, ze negatywne tendencje w tej sferze gospodarki są wciąż silne. Do tego średnia z ostatnich 3 miesięcy zmiany sprzedaży detalicznej była najniższa w historii. To obrazuje skalę regresu.
(KŻ)