Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stać nas na wiele

RS
- W zeszłym sezonie przeciwko Sopotowi w Krakowie zdobył Pan 25, teraz - 30 punktów.

Michael Ansley:

   - Lubię grać przeciwko Prokomowi. Kiedyś występowałem w drużynie z Sopotu, więc miałem jej coś do udowodnienia. Byliśmy blisko pokonania Prokomu, jednak się nie udało. Trzeba przyznać, że zespół z Sopotu jest w tym sezonie niezwykle silny.
   - Dlaczego przegraliście?
   - Niektórym naszym graczom brakowało koncentracji, myślami byli jakby gdzie indziej. Popełniali proste błędy, które wykorzystywali doświadczeni koszykarze Prokomu.
   - Na parkiecie - podobnie jak w zeszłym sezonie - prowokował was Słoweniec Goran Jagodnik. Kiedy wdał się w dyskusję z Mujo Tuljkoviciem, podszedłeś do skrzydłowego Prokomu, spojrzałeś mu w oczy i natychmiast zamilkł.
   - Powiedziałem: Nie rób lipy. Zajmijmy się grą. Nie chciałem, by awantura popsuła atmosferę meczu.
   - Kalendarz rozgrywek nie jest dla Was korzystny.
   - W pierwszych dwóch kolejkach graliśmy z Anwilem i Prokomem, za tydzień czeka nas rywalizacja ze Śląskiem we Wrocławiu. Drużyny Anwilu i Prokomu rozegrały więcej od nas sparingów, więc są lepiej zgrane. Jestem jednak spokojny o nas. Mamy silny zespół, jeśli wszystko będzie dobrze z finansami, pokażemy że stać nas na wiele.
Rozmawiał: (RS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski