Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stać nas nawet na finał

Redakcja
Paulina Pawlak w sobotnim meczu ekstraklasy Fot. Michał Klag
Paulina Pawlak w sobotnim meczu ekstraklasy Fot. Michał Klag
Rozmowa z koszykarką Wisły Can-Pack PAULINĄ PAWLAK

Paulina Pawlak w sobotnim meczu ekstraklasy Fot. Michał Klag

Już jutro ważne spotkanie wiślaczek w Eurolidze. Jakie nastroje przed meczem z Węgierkami?

- Rozgrywki play-off rządzą się swoimi prawami i na pewno będzie ciężko. Cieszymy się jednak, że w pierwszym meczu będziemy mieć przewagę swojego boiska i zagramy przed własną publicznością, która nam bardzo pomaga. Chcemy pokonać Pecs u siebie. Jeżeli tak się stanie, to będziemy podbudowane psychicznie i łatwiej się nam będzie jechało na rewanż na Węgry.

Po wygraniu przez Wisłę grupy Euroligi o tremie nie może być chyba mowy?

- Wisła rozegrała w Eurolidze dużo bardzo dobrych spotkań i mam nadzieję, że tak będzie dalej. Nie możemy jednak zachłystywać się zwycięstwami w grupie. Musimy się skupić na najbliższym meczu. Każda z nas dostała materiały na papierze i na płycie dvd, aby dobrze przygotować się do tego spotkania. Mam nadzieję, że uda się nam czymś zaskoczyć Pecs. Będziemy nad tym pracować wspólnie z trenerem na treningu.

Pani doskonale wie, co to gra w finale o mistrzostwo Euroligi...

- Dobrze pamiętam występy w Final Four w roku 2004 w Pecsu. To było dla mnie niesamowite przeżycie. To były moje początki gry na takim poziomie i dostałam szansę występu w finale (Lotos przegrał walkę o mistrzostwo Euroligi z US Valenciennes Olympic - przyp. TYM). Final Four Euroligi robi wrażenie. Mam nadzieję, że uda mi się tam teraz dojść z Wisłą. Zrobię wszystko, aby tak się stało.

Wisła ma obecnie równie mocny skład, jaki miał Lotos w roku 2004?

- Wtedy w Lotosie grały takie zawodniczki jak Amerykanki Elaine Powell i Chasity Melvin oraz Małgorzata Dydek, czy Agnieszka Bibrzycka. Skład był mocny i wyrównany. Trudno obecną Wisłę porównywać do Lotosu sprzed lat, ale uważam, że nie mamy słabszego składu. Plusem Wisły jest wyrównana, szeroka kadra. Każda z nas, wchodząc na boisko, może zrobić coś dobrego, tak w ataku jak i w obronie. To bardzo ważne, bo człowiek nie jest maszyną i nie każdy gra w każdym meczu na superpoziomie. Wisłę stać na awans do Final Four. Szansa na to jest duża, aczkolwiek długa do tego droga.

To, że Wisła tak dobrze sobie radziła w Eurolidze, miało decydujący wpływ na to, że przeszła Pani z Lotosu do krakowskiego klubu na początku tego roku?

- Miałam problemy w Lotosie. Propozycja Wisły była jedyną, jaką otrzymałam z Polski. Miałam jeszcze dwie oferty z zagranicy - z Turcji i Izraela. Postanowiłam jednak przyjść do Wisły i podpisałam tutaj kontrakt na półtora roku. Wybrałam Wisłę, bo chciałam zostać w Polsce. Znam dziewczyny z tego zespołu. Gra w Wiśle to dla mnie krok do przodu. Chciałam się sprawdzić. Drużyna jest bardzo wyrównana, zobaczymy więc jak będzie.

Lotos ma jakieś szanse w 1/8 Euroligi, w której zmierzy się ze Spartakiem Moskwa?

- Wygrać będzie mu bardzo ciężko, wręcz graniczy to z cudem. Spartak jest potęgą koszykówki. Dziewczyny z Lotosu są jednak ambitne, na pewno będą walczyć i kto wie, może u siebie uda się im wyrwać zwycięstwo. Życzę im tego z całego serca.

Jak porównałaby Pani obecny potencjał Wisły i Lotosu?

- Teraz skład Lotosu trochę się zmienił. Nie znam dziewczyn, które doszły do tego zespołu. Wiem, że grają dobrze, agresywnie w obronie, walczą. Wisła ma jednak ogromną siłę w ataku i jeżeli tylko broni, to praktycznie nie jest do zatrzymania.

A jak się Pani czuje w Krakowie? Jak się mieszka w nowym mieście? Duża jest różnica w porównaniu z Gdynią?

- W Krakowie są większe korki na drogach. Miasto mi się jednak bardzo podoba. Zawsze z przyjemnością tu przyjeżdżałam do Eweliny Kobryn, która jest moją przyjaciółką. Organizacja w klubie jest świetna, wszyscy mnie bardzo miło przyjęli. Mam nadzieję, że z meczu na mecz coraz bardziej będę pomagać dziewczynom, jeszcze bardziej się z nimi zgram w ataku i będzie dobrze. Wisła może wiele zwojować w lidze, a także w Europie.

Rozmawiał: PIOTR TYMCZAK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski