Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stadion w Podgórzu czeka na inwestora [ZDJĘCIA, WIDEO]

Piotr Tymczak
Inwestycje. Mieszkańcy obawiają się, że wkrótce stracą malowniczy teren rekreacyjny

Zarząd Infrastruktury Sportowej przygotował przetarg na dzierżawę dawnego stadionu Korony wraz z otaczającym go terenem na Wzgórzu Lasoty.

Autor: Piotr Tymczak

Okoliczni mieszkańcy obawiają się, że teren zostanie oddany w ręce prywatnego inwestora, który odnowi sportowe obiekty, ale aby odzyskać poniesione wydatki, wprowadzi tam opłaty i nie będzie to już ogólnodostępny, darmowy kompleks sportowo-rekreacyjny.

- Biegam amatorsko i znam sporo stadionów w Polsce, ale takiego uroczego obiektu jak ten nie widziałem. Tu jest niepowtarzalny klimat. Byłoby dużą szkodą, gdyby ten stadion zmienił swoje przeznaczenie. Tutaj nie trzeba robić nic więcej, jak tylko odnowić istniejący obiekt - mówi 69-letni Tadeusz Kilian.

Spotkaliśmy go na Wzgórzu Lasoty w sobotnie przedpołudnie. Zdaniem Tadeusza Kiliana stadion powinien być obiektem ogólnodostępnym tak jak teraz, kiedy można tam przyjść pobiegać, pograć w piłkę, pospacerować.

Krzysztof Kowal, dyrektor ZIS, zapewnia, że to się nie zmieni. - Chcemy, aby funkcjonowały tam obiekty sportowo-rekreacyjne służące mieszkańcom. Ocenimy propozycje zagospodarowania terenu i wybierzemy najkorzystniejszą - obiecuje Krzysztof Kowal.

Warunki przetargu są już przygotowane. - Czekamy tylko na zarządzenie prezydenta w tej sprawie i decyzję, jaka będzie cena wywoławcza - informuje Halina Szłapa z ZIS.

Wszystko będzie więc zależeć od proponowanych wizji zagospodarowania terenu przez potencjalnych inwestorów, którzy wezmą udział w przetargu. Teoretycznie może tam więc pozostać stadion piłkarski. Mieszkańcy obawiają się jednak, że ktoś wpadnie na pomysł, aby na jego miejscu wybudować np. komercyjne korty tenisowe.

- To powinny być otwarte przestrzenie, boiska dla sportu masowego mieszkańców - uważa Paweł Kubisztal, prezes Stowarzyszenia Podgórze.pl.

Dyrektor Kowal zaznacza, że na atrakcyjnym terenie będą możliwe tylko inwestycje zgodne z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego uchwalonym dla tego terenu. Obecnie jest tam boisko piłkarskie z trybunami. Obok znajdują się betonowe boisko do gier zespołowych, a także tereny zielone, droga, alejki i betonowy plac między budynkiem a boiskiem.

Na razie prezydent wydał zgodę, aby do końca czerwca tego roku ze stadionu i budynku zaplecza korzystał Klub Sportowy Strzelcy - na zasadach, jakie obowiązują tego typu stowarzyszenia sportowe, czyli z czynszem dzierżawnym w wysokości 9 gr za 1 mkw. na rok plus VAT. - Drużyna Strzelców grała na tym stadionie i chodzi o to, aby mogła na tym obiekcie dokończyć obecny sezon piłkarski - wyjaśnia Halina Szłapa.

W planie zagospodarowania obszar stadionu oznaczony został jako teren pod obiekty i urządzenia sportowe i rekreacyjne wraz z zapleczem administracyjno-socjalnym.

Mogą też tam też być usługi. Na nie do dyspozycji jest maksymalnie 40 proc. powierzchni całkowitej budynku.

Na sportowym terenie na Krzemionkach dopuszcza się maksymalną wysokość zabudowy do 13 metrów.

Przedstawiciele ZIS zaznaczają, że nie może tam powstać duży hotel ani market. Mają być boiska (inwestorzy zaproponują jakie). Halina Szłapa przyznaje, że oprócz tego może funkcjonować obiekt sportowo-rekreacyjny (np. spa z basenem), a w jego ramach część komercyjna - restauracja, kawiarnia, pokoje noclegowe np. w standardzie internatu dla sportowców.

Przypomnijmy, że stadionem znajdującym się w malowniczym miejscu, w sąsiedztwie parku Bednarskiego, zarządzał Klub Sportowy Korona. W sierpniu ubiegłego roku ZIS wypowiedział klubowi umowę. Było to następstwem wniosku radnych z Dzielnicy XIII Podgórze do prezydenta Krakowa o zmianę operatora obiektu. Radni argumentowali, że KS Korona nie wywiązuje się z zapisów umowy dzierżawy dotyczących utrzymania stadionu we właściwym stanie technicznym.

Klub przedstawił koncepcję zakładającą modernizację popadającego w ruinę stadionu, a także budowę kompleksu basenów i sal: gimnastycznej i ze ścianką wspinaczkową, pomieszczeń odnowy biologicznej, zaplecza gastronomicznego i hotelu na 200 miejsc. Klubowi działacze zaproponowali, aby inwestycje sfinansowało miasto ze wsparciem Unii Europejskiej albo Ministerstwa Sportu. Projekt nie przekonał jednak urzędników: uznali go za kosztowny. Teraz gmina liczy, że zgłosi się inwestor, który sam wyłoży pieniądze. Korona musiała więc oddać miastu atrakcyjny teren.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski