MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Stadion Wisły można "opakować" zielenią

Redakcja
Fot. Anna Kaczmarz
Fot. Anna Kaczmarz
We Wrocławiu są problemy z procedurami związanymi z budową stadionu na Euro 2012. Wciąż nie wiadomo, czy z przygotowaniami zdąży Ukraina. W razie czego Kraków byłby gotowy do przyjęcia uczestników mistrzostw Europy?

Fot. Anna Kaczmarz

ROZMOWA. BARBARA JANIK, doradca prezydenta Krakowa ds. sportu, odpowiada na nasze pytania

- We Wrocławiu chodzi o przekroczenie litery prawa - tak interpretuje to Urząd Zamówień Publicznych - jakie zastosowano przy wyborze nowego wykonawcy. Trzeba jednak pamiętać, że tam inwestycja dalej jest prowadzona. Polskie i Ukraińskiej miasta mają jeszcze dwa lata. W przypadku Krakowa stadion w całości ma być oddany do użytku w tym roku, pod koniec października.

- Niedawno zapewniała Pani, że będzie gotowy już teraz. Może Pani zagwarantować, że już nie będzie kolejnych opóźnień?

- Przy realizacji tej inwestycji spotkało nas kilka niespodzianek. Dotyczyły one m.in. poprawy projektów. W trudnej sytuacji stawiała nas również Wisła, dla której ten obiekt powstaje. Długo nie mieliśmy po drugiej stronie partnera, z którym mogliśmy wspólnie rozwiązywać problemy. W klubie prezes Bogdan Basałaj jest dopiero od czerwca. Teraz rozmawiamy, trochę się spieramy, bo to jest biznes, ale liczę na porozumienie.

- Rozwiąże się więc problem ze znalezieniem operatora stadionu?

- W przyjętej przez miasto filozofii zawsze uważaliśmy, że to klub powinien zostać operatorem obiektu. Takie stanowisko prezentowaliśmy wielokrotnie. Rozmawialiśmy z firmą Sportfive, która chciała zostać operatorem stadionu. Wiemy, że tego chce, bo ten obiekt jest perspektywą dla sensownego biznesu, inaczej ta firma by się tym nie interesowała, bo nie jest instytucją charytatywną. Mówiąc kolokwialnie, miasto chce mieć wszystko poukładane, a klub zapewne będzie korzystał ze wsparcia profesjonalnych zespołów ludzkich, tak jak ma to miejsce w branży stadionowej. Czekamy więc na decyzję klubu. Wierzymy, że to klub będzie operatorem.

- Nie ma opóźnień w przypadku budowy stadionu Cracovii. Niektórzy się zastanawiają, jak to jest, że tam się da, a tu nie?

- Jako osobę zaangażowaną w sprawy związane z modernizacją obiektów stadionowych w mieście bardzo boli mnie podejście do spraw związanych z Wisłą. To nie jest inwestycja tuzinkowa. Często porównuje się budowy obiektów Cracovii i Wisły. Mam trochę o to pretensje. To tak jakby porównywać 30-tysięczne miasto z tramwajami, autobusami, dużą infrastrukturą miejską z przyjaznym, ale małym 15-tysięcznym miastem, w którym częściej poruszamy się pieszo. Trzeba pamiętać, że skala obydwu przedsięwzięć jest inna. Bardzo się cieszę, że stadion Cracovii powstaje w takim tempie. Jestem przekonana, że wiele problemów udało się uniknąć na wczesnym etapie projektowym w przypadku stadionu Cracovii, ponieważ mieliśmy już doświadczenie związane z rozpoczętą wcześniej modernizacją obiektu Wisły.

- Tymczasem radni piszą interpelacje, w których wyliczają wątpliwości związane ze stadionem Wisły. Prawdą jest to, że wokół murawy boiska będzie beton?

- To jest bzdura. Będzie tylko droga technologiczna, niezbędna do obsługi obiektu. Natomiast za linią końcową boiska będzie trawa w odległości 10 metrów, a za bramkami około 6 metrów. Tak samo nieprawdą jest, że 269 miejsc o gorszej widoczności jest wynikiem błędu projektowego. Na każdym stadionie jest tak, że z niektórych miejsc widoczność jest gorsza, to nie zmienia faktu, że stadion będzie miał pojemność 30 tysięcy miejsc netto. Nieprawdą jest także to, że przy krzesełkach zamontowano barierki, bo ktoś się pomylił w wyliczeniach o centymetr. Prawdą jest natomiast, że zmieniły się ostatnio przepisy i barierki wprowadzono ze względów bezpieczeństwa. Bzdurą jest również to, że będzie ograniczona widoczność ze skyboxów. To było wielokrotnie sprawdzane, również przez prezesów Wisły i Nadzór Budowlany.
- A dlaczego nie będzie zbiornika retencyjnego na deszczówkę, tylko do nawadniania murawy Wisła będzie musiała płacić krocie za wodę?

- Mówiłam już o czasie pewnej historycznej już na szczęście pasywności ze strony klubu w relacjach z miastem, dziś wzajemne oczekiwania i sugestie są artykułowane bardziej precyzyjnie. Zapewne więc i ten problem uda się rozwiązać. Znalezione zostało już rozwiązanie techniczne. Pojawia się wiele oczekiwań, rodzą się wątpliwości, często będące brakiem zrozumienia, lub niepełnej wiedzy, a diabeł tkwi w szczegółach.

- W klubie mówią również, że będzie za mało kołowrotków.

- Jeżeli firma daje gwarancje, że w ciągu godziny jeden kołowrotek przepuści 600 osób na godzinę, to nie ma podstaw w oparciu o dokumentację techniczną wątpić w prawdziwość przyjętych założeń. Klub mówi: "Nasze doświadczenia wskazują, że przez godzinę kołowrotek przepuści 300 osób". Na tej podstawie nie można jednak wybrać innej firmy, skoro tamta daje w przetargu gwarancje.

- Dlaczego przy stadionie nie będzie parkingów?

- Wymóg jest taki, że przy stadionie mają być miejsca postojowe dla samochodów. Mogą więc być to miejsca naziemne. Podczas Euro 2008 w Austrii i Szwajcarii były parkingi tymczasowe, tworzone nawet w parkach. Miasto zrezygnowało na razie, podkreślam na razie, z budowy podziemnych parkingów przy stadionie, ponieważ nie było chętnych na to, aby zostać ich operatorami.

- Stadion Cracovii zupełnie inaczej prezentuje się z zewnątrz. Widać tam, że będą elewacje dopasowane do otoczenia. Trybuna obiektu od strony al. 3 Maja wygląda jak jakiś magazyn z wystającymi rurami i wywietrznikami.

- O bryle nie chcę dyskutować. Najważniejsze są funkcje stadionu. Jest wiele możliwości, ale trzeba pamiętać, że wszelkie zmiany muszą być zgodne z wizją projektantów. Można np. skorzystać z rozwiązań jakie zastosowano w przypadku nowej biblioteki na Uniwersytecie Warszawskim. Jest ona pokryta siatką, na której kwitnie zieleń. Może więc w przyszłości "opakujemy" stadion zielenią, nadając obiektowi lekkość i dzięki temu będzie bardziej wkomponowany w otoczenie, jakim są Błonia i Park Jordana.

- W Poznaniu i Warszawie też powstają stadiony, a kluby Lech i Legia mogą na nich grać, mimo budowy. Dlaczego nie mogło tak być w Krakowie?

- Po pierwsze, chciałam przypomnieć, że Wisła grała maksymalnie długo na modernizowanym obiekcie, a później miasto stworzyło możliwość gry w Krakowie na zmodernizowanym stadionie Hutnika. Aby zbliżyć publiczność do płyty boiska, trzeba było ją obniżyć. Dlatego nie dało się grać na stadionie. Aby powstał nowy obiekt trzeba ponieś pewne wyrzecznia.

- To kiedy na nowym stadionie Wisły będzie można rozegrać pierwszy mecz?

- Wisła powiedziała, że na razie może grać z wykorzystaniem jednej trybuny wschodniej od strony Parku Jordana. Będzie ona gotowa w tym tygodniu, aby w wyznaczonym terminie do 21 lipca wysłać wszystkie dokumenty do UEFA dotyczące organizacji na stadionie meczów 3. rundy eliminacji Ligi Europejskiej, zaplanowanych na 29 lipca i 5 sierpnia. Przy jednej trybunie będzie można również rozegrać 8 sierpnia ligowy mecz z Arką Gdynia. Trzy trybuny muszą być natomiast gotowe przed spotkaniem reprezentacji Polski, które jest zaplanowany w Krakowie na 7 września. Wtedy też już na pewno będzie działać na stadionie oświetlenie. Jak już wspomniałam cała stadion będzie natomiast gotowy z końcem października.

Rozmawiał: Piotr Tymczak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski