Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stanko Svitlica: Polacy lubią pracować, Serbowie nie za bardzo

red.
Stanko Svitlica rozegrał w koszulce Wisły dwa mecze
Stanko Svitlica rozegrał w koszulce Wisły dwa mecze Fot. jacek kozioł/archiwum
Serb Stanko Svitlica był przed laty w Polsce piłkarzem Legii i Wisły Kraków, a w sezonie 2002/2003 nawet królem strzelców ekstraklasy.

Co porabia dziś Stanko Svitlica?

Pracuję jako menedżer. Dużo podróżuję. Ostatnio byłem we Włoszech, choć głównie jeżdżę po Serbii. Moją bazą jest Belgrad.

Bywa Pan w Polsce?

Rzadko. Ostatni raz byłem trzy lata temu. A w 2011 roku odwiedziłem Łazienkowską i obejrzałem mecz Legii ze Spartakiem Moskwa.

Już w środę reprezentacja Polski zmierzy się w Poznaniu z Serbią. To będzie ciekawy mecz?

Jestem pewny, że tak. Polska jest silna, ma Roberta Lewandowskiego, który dla mnie jest najlepszy na świecie obok Messiego i Ronaldo. Serbowie na pewno potraktują was poważnie. To będzie dobre widowisko.

Serbia ma w składzie świetnych piłkarzy: Branislava Ivanovicia i Nemanję Maticia z Chelsea Londyn, Aleksandara Kolarova z Manchesteru City czy Adema Ljajicia z Interu Mediolan. A jednak w eliminacjach Euro zdobyliście tylko cztery punkty. Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle?

Sami tego nie wiemy, w kraju trwa wielka dyskusja. Tworzymy nową reprezentację. Powołania dostają utalentowane dzieciaki, które grały w młodzieżowych mistrzostwach świata. Piłkarze, których pan wymienił mogą być najlepsi na świecie, ale co z tego? Gdy zbierają się w kadrze, to zapominają, jak się gra w piłkę. Musimy coś z tym zrobić, bo szkoda, abyśmy marnowali tak duży potencjał. Może brakuje nam lidera, jak Lewandowski?

Pomimo tego, to młodzi Serbowie są rozchwytywani przez europejskie kluby…

U nas talenty są za każdym rogiem. Pojedziesz do Nowego Sadu albo Čačaka i masz tam nastolatków o wielkim potencjale. W Polsce też ich nie brakuje, ale różnią się od naszych. Wy lubicie pracować, Serbowie - nie za bardzo. I wy macie więcej walczaków, a my zawodników, którzy mają swobodę, głowę pełną pomysłów. To ma swoje wady i zalety. Takie talenty szybko gasną.

Dziś to Polacy mogą uczyć się od Serbów, czy odwrotnie?

Kiedy byłem młodym chłopakiem, znałem najlepszych Polaków: Bońka, Latę. My również mieliśmy znakomitych piłkarzy, ale ci wasi robili wielkie wrażenie. Później coś się jednak zacięło. Dlatego jeśli chodzi o szkolenie, to moglibyście u nas wiele podpatrzeć. Natomiast w Polsce powstały stadiony, zaczęliście inwestować duże pieniądze. W Serbii wszystko wciąż stoi w miejscu. Tu my powinniśmy wziąć z was przykład.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski