Stany pozywają USSA

Janusz Korwin-Mikke: NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ

Kiedyś Stany Zjednoczone były republiką - a właściwie: federacją republik, bo "State of California" to nominalnie "Państwo Kalifornia" - i Republika Kalifornii ma w wielu sprawach więcej niezależności od Waszyngtonu, niż Rzeczpospolita Polska (po haniebnym Anschlußie do Unii Europejskiej 1-XII-2009 roku) od Brukseli. Litera Prawa była wtedy w ogromnym poważaniu. Wyroki Sądu Najwyższego - wtedy rzeczowe i apolityczne - były gorąco dyskutowane w pubach, barach, a nawet w metro.

Dziś USSA (Związek Socjalistycznych Stanów Ameryki) są już d***kracją, a nie republiką, o prawie nie dyskutuje się, bo w wyniku postępów d***kracji i powszechnej "oświaty" większość "wyborców" nie odróżnia sędziego od prokuratora - zresztą: po co dyskutować o Prawie, skoro w d***kracji nie decyduje Prawo, lecz "wola L**u" - a sędziowie są jawnie (i przez Republikanów, i przez Demokratów!) desygnowani nie na podstawie bezstronności i uczciwości, lecz na podstawie przynależności do właściwego obozu.

Zupełnie jak w Polsce zresztą.

Więc orzeczeń SN nie traktuje się tam już "nazbyt serio".

Obecnie amerykańska prawica jednoczy się w walce z postępującą komunizacją Stanów - czyli z ustawą o Narodowej Służbie Zdrowia. Istotnie: kraj, w którym jest przymusowa reżymowa oświata, przymusowe ubezpieczenia emerytalne i przymusowe ubezpieczenia zdrowotne - to kraj już nie "socjalistyczny", lecz "komunistyczny". USSA właśnie pokonują ostatni płotek na drodze do pełnego komunizmu. Prawica więc walczy rozpaczliwie - ale zapewne przegra. Nie darmo piekłoszczyk Karol Marx mawiał, że do zbudowania komunizmu wystarczy zbudować d***krację - i poczekać. Większość stanowią idioci, a dla idiotów hasła o powszechnej równości i "sprawiedliwości społecznej" są nieodparcie przekonujące. Nikt idiocie nie wytłumaczy, że jeśli rząd daje mu pakiet ubezpieczeń wart $500, to musiał mu przedtem zabrać $700 - bo skąd weźmie te $500 - i czym opłaci urzędnika, który te pieniądze zbierze - a potem rozda? Idiota widzi, że dostaje "za darmo" - i nie pyta, dlaczego benzyna sprzedawana jest w USSA po monstrualnej cenie 2 zł/litr - podczas gdy w Indonezji czy innych krajach kapitalistycznych - po 90 groszy. Bo w USSA są ogromne podatki na podtrzymanie socjalizmu...

...o podatkach w Europie to już nawet pisać nie warto. A pój-dą jeszcze w górę. Zwłaszcza te ukryte w "cenie" benzyny czy elektryczności...

Już idą zresztą...

Jednak w Ameryce 15 stanów zdobyło się na pozwanie USSA do Sądu Najwyższego - i wszystko teraz w rękach sędziów. Czy którekolwiek z państewek UE odważyło się pozwać Unię do sądu w jakiejś fundamentalnej kwestii.