Starają się o balon, choć sąd zakazał

Jak poinformował Wydział Architektury Urzędu Miasta, wpłynęło tu ostatnio zgłoszenie zamiaru wykonania robót budowlanych na terenie Klubu Sportowego "Bronowianka" przy ul. Zarzecze. Chodzi o montaż tymczasowej powłoki pneumatycznej nad trzema kortami tenisowymi, wraz z kontenerem z urządzeniem technicznym.

Decyzji jeszcze nie ma. Co ciekawe, to już kolejne w tym roku podejście inwestora w staraniach o to zadaszenie. W lutym urząd wniósł sprzeciw do poprzedniego takiego zgłoszenia, blokując w ten sposób inwestycję.

Jednocześnie, jak pisaliśmy kilka dni temu, na terenie "Bronowianki" stanęła teraz wiata, a pod nią umieszczono wielkie urządzenie. Zelektryzowało to mieszkańców, którzy rozpoznali, że to urządzenie służące do podgrzewania balonów-zadaszeń. Rok temu wywalczyli w sądzie, że klub przed ich oknami nie wystawi 9-metrowej kopuły nakrywającej korty.

Prezes "Bronowianki" tłumaczył nam, że urządzenie zostało kupione jeszcze przed tym wyrokiem. Ale też nie wykluczył dalszych starań klubu o balon - czyli o lepszą infrastrukturę, taką, z której można korzystać także zimą. Zaznaczył, że decyzja należy do zarządu.

- Klub jest w ciężkiej sytuacji finansowej, więc trochę mu się nie dziwię, że podejmuje takie starania. Ale powinien respektować przepisy prawa i wyrok sądu - podkreśla Krystyna Kozień, jedna z protestujących mieszkanek. Dodaje, że "Bronowianka" posiada inny teren, przy ul. Na Błonie nad Rudawą - tam nie ma żadnych sąsiadów i z powodzeniem oraz z poparciem mieszkańców klub mógłby realizować tego typu plany.

Mieszkańcy ul. Justowskiej o sprawie zaalarmowali Katarzynę Cięciak, wiceprezydent miasta ds. edukacji i sportu. Zapewniają, że będą walczyć do skutku. - Jeśli będzie trzeba, zwrócimy się do rzecznika praw obywatelskich, a nawet złożymy skargę do Strasburga - mówią.