MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Stare problemy i nowe boisko

(FIL)
II liga piłkarska. Na sześć kolejek przed zakończeniem rozgrywek Garbarnia Kraków nie ma się praktycznie co łudzić, że uniknie smutnego losu degradacji. Przy Rydlów­ce nikt nie załamuje jednak rąk, bo sezon trwa nadal, a klub czekają kolejne zadania inwestycyjne.

W niedzielę „Brązowi’ zremisowali w Łowiczu z Pelikanem 1:1. Choć przez ponad godzinę grali w osłabieniu (czerwona kartka Karola Kostrubały) i przegrywali 0:1, trener Krzysztof Szopa remis traktuje jako bardziej stratę dwóch punktów niż zdobycie jednego, bo w końcówce meczu jego podopieczni mieli szansę na zdobycie zwycięs­kiego gola (Michał Górecki).

Kolejne niepowodzenia piłkarzy nie przekładają się jednak na bieżące funkcjonowanie klubu.

– Nasza strategia inwestycyjna i działalność sportowa to dwa niezależne od siebie procesy, odbywające się równolegle, nie zazębiające się – podkreśla wiceprezes Garbarni Marek Sied­larz. – Polityka klubu jest od dawna nakreślona. I w dalszym ciągu realizowana, jeśli chodzi o rozwój klubu w sensie infrastruktury, niezależnie od wyników sportowych. Będzie także reali­­zowana w sytuacji, gdy drużyna nie zdoła się utrzymać i spadnie do trzeciej ligi, a na to się zanosi. Gramy jednak do końca, bo potem pojawią się jeszcze kwestie licencji, finansów i tak dalej. Oczywiście wyniki piłkarzy wpływają na at­mosferę w klubie, ale – powtarzam – działalność sportowa i inwestycje to dwa oddzielne byty.

Na terenie przy Rydlówce panują ciągle ruch. Rozpoczęła się już budowa drugiego boiska treningowego – z nawierzchnią naturalną (wcześniej, obok starego, powoli wyburzanego stadionu, oddano ładny, oś­wiet­lo­ny obiekt ze sztuczną nawierzchnią). Posiana została trawa, trwają też prace wokół boiska.

Obecnie trwa proces uzyskania pozwolenia na budowę nowego budynku klubowego. Jej początek przewiduje się na koniec bieżącego roku. Byłby to zarazem początek budowy głównego obiektu Garbarni, czyli stadionu (o pojemności około czterech­ tysięcy widzów), gdyż nowy budynek klubowy będzie jego częścią (wyjście z niego ma prowadzić na trybunę główną).

A co się stanie z obecnym budynkiem klubowym Garbarni, od wielu lat służącym „Brązowym”, piłkarzom i działaczom?

– Stary budynek klubowy jest własnością spółki „Murapol Garbarnia”. Może być zostawiony dla potrzeb naszego inwestora lub zostać rozebrany – wyjaśnia wiceprezes Marek Siedlarz.

W sobotę Garbarnia zagra w Suwałkach z Wigrami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski