18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stare święto - nowe zwyczaje, czyli Dzień Kobiet

Redakcja
Fot. Ingimage
Fot. Ingimage
Dzień Kobiet, który w Polsce często traktowany jest z przymrużeniem oka, w Rosji ma się świetnie i co roku jest hucznie obchodzony.

Fot. Ingimage

Mimoza i życzenia w metrze

Dzień Kobiet jest w Rosji nie tylko dniem wolnym od pracy, ale najważniejszym świętem po sylwestrze i Nowym Roku. Jest to święto rodzinne. Ulice są więc jak wymarłe, tylko w kwiaciarniach – tłok. Większość przechodniów ma w ręku kwiaty. Na ulicach Moskwy i innych miast można zobaczyć sprzedających mimozę (tradycyjnie, jak i inne kwiaty, przywiezioną z Kaukazu) – naręcza niepozornych, żółtawych kwiatków, popularność której można porównać do jemioły w Polsce w okresie Bożego Narodzenia.

Większość Rosjan spędza 8 marca w domu, za suto zastawionym stołem. Żelaznym punktem menu jest sałatka jarzynowa, taka sama jak w Polsce. Konieczny jest także tort, który przyniesiony zostanie w dużym kartonowych pudle z cukierni (te najlepsze wcale nie tak łatwo dostać). Obowiązkowym trunkiem jest szampan dla pań, a dla mężczyzn - tradycyjna wódka.

Oczywiście – signum temporis - nie mogła pozostać obojętna na Święto Kobiet kultura masowa; na tę okazję przygotowywane są premiery komedii romantycznych. Czas okolic 8 marca należy w handlu (obok Nowego Roku) do najbardziej dochodowych - sklepy liczą zyski w milionach dolarów. Komercyjne szaleństwo!Większość kobiet dostanie bowiem z tej okazji prezenty; najczęściej kwiaty i perfumy. W samej Moskwie sprzedaje się wtedy około półtora tysiąca ton kwiatów! Popularne są również romantyczne kolacje, uroczyste randki, koncerty, kino i teatr. Mieszkanki miast mogą też liczyć na życzenia... w metrze. Już od rana z głośników na peronach i ruchomych schodach płyną życzenia dla pań.

Zapominalscy mężczyźni narażeni są na społeczny ostracyzm, wszędzie więc można zobaczyć panów gorączkowo biegających za prezentami i kwiatami. Dzień Kobiet jest takim dniem w Rosji, kiedy przedstawicielki płci pięknej mogą się upić bezkarnie, a ich partnerzy mają obowiązek zaopiekować się nimi, choć zwykle, na ogół, jest odwrotnie.

„Żenskij Dień” wygrywa więc w Rosji zdecydowanie z zachodnimi Walentynkami, ale często zapomina się, że 8 marca jako dzień wolny od pracy uchwalono w Związku Radzieckim dopiero w 1965 roku.

Komisarz ludowy feministką

W 1917 roku kobiety w Sankt Petersburgu zorganizowały masowe strajki i protesty pod hasłem „chleb i pokój”. Wkrótce car abdykował, a rząd tymczasowy przyznał kobietom prawa wyborcze. Po rewolucji październikowej komisarz Aleksandra Kołłontaj przekonała Lenina, aby ustanowić 8 marca oficjalnym świętem w Rosji. Jednak dopiero 8 maja 1965 roku dekretem Prezydium ZSRR Międzynarodowy Dzień Kobiet ustanowiono dniem wolnym od pracy, aby uczcić kobiety, które przyczyniły się do zwycięstwa rewolucji oraz zwycięstwa nad faszyzmem. Aleksandra Kołłontaj to zresztą ciekawa postać – rosyjska komunistka i rewolucjonistka, ludowy komisarz i – jakbyśmy dziś powiedzieli – zagorzała feministka. Pierwsza w świecie kobieta, pełniąca funkcję ambasadora. Pochodziła z zamożnej mieszczańskiej rodziny, wyszła za mąż za ubogiego oficera Kołłontaja, którego zresztą opuściła - rewolucja była ważniejsza. Jedna z nielicznych „starych” stażem komunistek, która przeżyła stalinowskie czystki; zmarła nie w łagrze, a ze starości.

Drugą ważną postacią dla Święta Kobiet jest Klara Zetkin, niemiecka socjalistka, później komunistka, współtowarzyszka Róży Luksemburg. Dzięki jej inicjatywie 8 marca ustanowiono Międzynarodowym Dniem Kobiet na konferencji w Kopenhadze (1910 r.). Mało kto zwraca dziś uwagę, że pomyślano go jako dzień walki o równouprawnienie płci oraz prawo wyborcze dla kobiet. Żądano: praw wyborczych i prawa głosu dla kobiet, wprowadzenia dostatecznej ochrony dla matek i dzieci, wprowadzenia ośmiogodzinnego dnia pracy, jednakowego wynagradzania za taką samą pracę oraz ustanowienia płacy minimalnej.

Teraz w Niemczech 8 marca to okazja, aby upomnieć się o równe traktowanie obu płci. Ta data jest ważna dla wielu kobiet, które utożsamiają się działaniem ich prababek na rzecz równości. Podobnie jest w Wielkiej Brytanii. Bombarduje się Izbę Gmin mailami, w których domaga się konkretnych działań dla zmniejszenia nierówności między kobietami i mężczyznami, wskazując na dysproporcje pomiędzy liczbą kierowniczych stanowisk zajmowanych przez kobiety i mężczyzn - kobiety pracują częstokroć na gorszych warunkach niż mężczyźni i otrzymują zaniżone płace. W Wielkiej Brytanii dzień ten łączy się z historią walki angielskich sufrażystek o prawa polityczne.

Sztampa zastępuje święto

Teraz niektórzy mężczyźni próbując się wyłgać od wręczenia symbolicznego kwiatka, tłumaczą, że nie będą obchodzić komunistycznego święta. Nic bardziej mylnego. Pierwszy raz Dzień Kobiet obchodzono bowiem w kraju najczystszego kapitalizmu, Stanach Zjednoczonych. Amerykanki zaczęły go świętować jeszcze przed pierwszą wojną światową, w 1909 roku. Dwa lata później zwyczaj przywędrował do Europy, najpierw do Austrii i Danii, potem do Niemiec i Szwajcarii. Dzień ten miał upamiętnić strajk szwaczek w Nowym Jorku w 1857 r., który zakończył się tragicznie. Właściciel fabryki włókienniczej, chcąc uniknąć skandalu, zamknął protestujące kobiety w fabryce. Wybuchł pożar. 129 kobiet spaliło się żywcem. Datę 8 marca przyjęto na pamiątkę fali marcowych strajków kobiecych w Sankt Petersburgu w 1917 r. Tak strajk w USA, jak i w Rosji, był protestem przeciwko fatalnym warunkom pracy.

W Polsce święto kobiet zostało zauważone dopiero po II wojnie - pasowało do komunistycznej propagandy. W zakładach pracy były życzenia i prezenty - rajstopy, mydełko albo kawa i, obowiązkowo, samotny tulipan lub goździk - którego odbiór pracownica musiała obowiązkowo pokwitować. W PRL Dzień Kobiet nie był lubiany, gdyż stał się kolejnym świętem „obowiązkowym”. Był sztampą; goździkiem i paczką rajstop, a przez niektórych nazywany był gorzko „pijanym dniem chłopa”.

Centralne obchody święta kobiet zniknęły w 1993 roku - zlikwidowała je premier Hanna Suchocka. Zastąpiły je manify, czyli demonstracje połączone z happeningami na rzecz równego traktowania kobiet i mężczyzn, które odbywają się prawie we wszystkich większych miastach Polski.

Podobnie jest na Litwie, gdzie ten dzień budzi ambiwalentne uczucia, i raczej nie jest specjalnie świętowany; niektórzy wręczają kwiatki, inni 8 marca ignorują.

Skąd my to znamy

Kto chce poczuć klimat lat minionych, proponuję udać się na Białoruś. Tam Dzień Kobiet jest świętem państwowym i dniem wolnym od pracy. Prezydent Aleksander Łukaszenka nagradza kobiety medalami. W poprzednich latach „Order matki” otrzymały m.in. dyrektorka fermy hodowlanej z Puszczy Białowieskiej, gospodyni domowa z Mińska i sprzedawczyni z Grodna. Państwowe media przekazują paniom życzenia, zaś kołchozy, w których pracują traktorzystki, otrzymują nowe traktory.

Za oceanem premiowana jest raczej inicjatywa obywatelska. W zeszłym roku Polki z Chicago zorganizowały „Dzień Kobiet w PRL-owskim stylu”. Były goździki, gazetki ścienne, bar mleczny, kartki żywnościowe, a wszystko przy muzyce z lat 70. ubiegłego wieku. Nagrodą dla królowej balu były – jakżeby inaczej – rajstopy. Impreza pomogła organizatorkom w zebraniu pieniędzy na udział w chicagowskiej edycji Marszu Różowej Wstążki, z którego dochód przeznaczony będzie na walkę z rakiem piersi. Aby uzyskać prawo udziału w marszu, podczas którego w ciągu dwóch dni pokonuje się 64 km, każdy z uczestników musi zebrać minimum... 1800 dolarów.

Gabinet piękności w warunkach polowych

W Izraelu Dzień Kobiet jest, z roku na rok, coraz huczniej obchodzony. Święto, jeszcze niedawno niedostrzegane, stało się - za sprawą miliona żydowskich emigrantów z krajów byłego Związku Radzieckiego - uroczystym i radosnym wydarzeniem. Prym w promocji i obchodach 8 Marca wiodą rosyjskojęzyczne media izraelskie. Na ulicach Tel Awiwu i innych miast rozstawione są polowe gabinety piękności, z których panie mogą korzystać za darmo. Sklepy z kosmetykami i firmy jubilerskie proponują duże zniżki. W zeszłym roku w Jerozolimie odbyła się okolicznościowa sesja Knesetu (kobiety stanowią jedną szóstą izraelskich deputowanych).

W Teheranie natomiast Międzynarodowy Dzień Kobiet nie jest aprobowany. W 2007 roku irańska policja pobiła sto osób, które planowały zgromadzenie, a wiele kobiet aresztowano.

W niektórych krajach (jak Rumunia) dzień ten jest traktowany jak dzień matki, podczas którego dzieci ofiarują drobne prezenty swoim matkom i babciom. W Portugalia i Hiszpanii przyjęte jest, że 8 marca kobiety świętują na obiadach i imprezach „tylko dla pań”.

A w krainie tulipana, czyli w Holandii, Dzień Kobiet praktycznie nie istnieje. Vrouwendag (dosł. dzień kobiet) jest rozumiany raczej jako dzień emancypacji kobiet i, żeby było ciekawiej, jest obchodzony raczej w sąsiedniej Belgii, ale... 11 listopada.

Bella Italia: wolą dom niż pracę?

We Włoszech w Dniu Kobiet tradycyjnie w kwiaciarniach i na ulicach pojawiają się gałązki kwitnącej mimozy, ale ceny kwiatów są w ten dzień o wiele wyższe. Święto nie jest jednak tak popularne jak Walentynki. Jak zwykle, 8 marca media cytują wyniki sondaży dotyczących kobiet, z których wynika, że włoskie kobiety wolą dom niż pracę. We Włoszech pracuje tylko 45 procent kobiet, podczas gdy w Niemczech 60 procent, a w Danii - 72 procent.

W starożytnym Rzymie w pierwszym tygodniu marca obchodzono Matronalia, czyli święto związane z początkiem nowego roku, kultem płodności i macierzyństwem. Liczyła się kobiecość wyniesiona na piedestał. I tego się trzymajmy.

Agnieszka Jaskulska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski