18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starsi panowie dwaj, co znają się na swojej pracy

Bartosz Karcz
Trener Orest Lenczyk był dwa razy mistrzem Polski
Trener Orest Lenczyk był dwa razy mistrzem Polski FOT. PIOTR KRZYŻANOWSKI
Piłka nożna. Orest Lenczyk i Franciszek Smuda to dwie największe osobowości trenerskie w polskiej ekstraklasie. Na pomeczowej konferencji spodziewać się można słownej „dogrywki”.

W poniedziałek Zagłębie Lubin podejmie Wisłę Kraków. Będzie to starcie dwóch najstarszych trenerów pracujących w ekstraklasie. 71-letni Orest Lenczyk kontra 65-letni Franciszek Smuda. Jednemu i drugiemu nie można odmówić charyzmy. Nie brakowało też w historii ich znajomości wzajemnych uszczypliwości.

Najbardziej iskrzyło między nimi, gdy Smuda objął reprezentację Polski. Lenczyk prowadził wtedy Śląsk Wrocław i nie szczędził Smudzie złośliwości. W wywiadach krytykował jego pracę.

Euro 2012 się jednak skończyło i gdy jesienią rozmawialiśmy z Orestem Lenczykiem na temat zbliżających się derbów Krakowa, ten wypowiadał się o „Franzu” już inaczej. Zapytany o sprzeczki między nim i trenerem Wisły, odparł: – Sprzeczki wymyślają dziennikarze. Franek ma swój styl, powiedział, że ja go szczypię. Nigdy nie uważałem się za szczypawkę, ale czasem trzeba sobie coś szczerze powiedzieć. (...) Na pewno jednak nikt nie może zarzucić Frankowi, że nie jest solidnym trenerem.

To fakt, Smuda w różnych klubach udowadniał, że na swojej pracy się zna. To samo można powiedzieć o Lenczyku.

– Można powiedzieć, że obaj są jak dobre wino. Im starsi, tym lepsi – śmieje się Tomasz Fran­kowski, który współpracował z oboma szkoleniowcami.

Obaj mają odmienne style pracy. U Lenczyka dużo czasu piłkarze spędzają na wykonywaniu różnych ćwiczeń, nie zawsze typowo piłkarskich. – Te ćwiczenia czasami wzbudzały nasze zdziwienie. Tylko że później wygrywaliśmy mecz i nikt na te metody nie narzekał – mówi Frankowski. Inny były podopieczny Oresta Len­czyka, Marcin Baszczyński, dodaje: – Jego treningi były urozmaicone. Owszem, czasami ciężko było się do nich przekonać, ale gdy już człowiek to zrobił, to później nie żałował.

U Smudy mnóstwo jest tzw. gierek. „Franz” potrafi też mocno „przykręcić śrubę”. – Smuda trochę się zmienił, bardziej słucha fizjologów, choć stale podkreśla też, że komputer meczu nie wygra – tłumaczy Frankowski.

Obaj trenerzy mają cięty język. Lenczyka cechuje duża inteligencja, którą potrafi wykorzystać, żeby zbić z tropu rozmówcę. – Trzeba przy nim było uważać, co się mówiło i co się robiło – wspomina Frankowski. – Przywiązywał dużą wagę do kultury osobistej.

W tym duchu obu trenerów porównuje Marcin Baszczyński. – Trener Lenczyk to nie tylko trener, ale i wychowawca – mówi „Baszczu”. – Uczył nas piłki nożnej, jak również życia. Trener Smuda wolał w prosty sposób przekazywać najważniejsze rzeczy dotyczące futbolu. Potrafił człowieka postawić do pionu. Miał swoich ulubieńców. Inni musieli mocno się starać, żeby przekonać go do siebie, a i tak potrafił im wytknąć najmniejszy błąd. Sam należałem do tej drugiej grupy, m.in. razem z Arkiem Głowackim. „Głowa” jednak chyba ostatecznie przekonał trenera do siebie...

Rzeczywiście, po niedawnym meczu z Legią „Franz”, pytany o to, czy ma pretensje o faul Głowackiego, po którym ten ostatni wyleciał z boiska, odparł: – Arek to tak solidny piłkarz, że gdyby mu cegłę albo kamień rzucić, to wybije je głową...

Ot, cały Smuda. W poniedziałek nie będzie jednak decydował na boisku cięty język jednego czy drugiego szkoleniowca. Na pomeczową dogrywkę na konferencji prasowej można już jednak zacierać ręce. Na pewno nie będzie nudno.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski