Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Starsi panowie” wciąż są w wysokiej formie

(ŻUK)
Juniorzy Cracovii starsi o 25 lat (stroje w pasy) bawili się świetnie
Juniorzy Cracovii starsi o 25 lat (stroje w pasy) bawili się świetnie Fot. Michał Gąciarz
Piłka nożna. 25 lat po zdobyciu mistrzostwa Polski przez juniorów Cracovii, postanowili oni urządzić sobie mecz wspomnień. Zmierzyli się z dzisiejszymi swoimi następcami.

Cracovia juniorzy ‘90 – Cracovia juniorzy 3:1(1:1)

Bramki: Zegarek dwie , Kwedyczenko – Surma.

Juniorzy ‘90: Kwedyczenko – Krauz, Śliwiński, A. Kubik, Brussman – Sadzik, K. Hajduk, Ankowski, S. Hajduk – Zegarek, Ziętara.

Juniorzy: Sidor (31 Smoleń) – Mielcarek, Najduch (31 Szczepański), Pieprzyca, Pestka – Czubaj (31 Szklarz), Leśniak, Czarnecki (31 Żaba) – Pawlusiński, Tymoszuk, Surma (31 Gawle).

Ich trener Paweł Zegarek (choć akurat kończy pracę z tym zespołem…) zagrał ze swoimi dawnymi kompanami i pokazał młodzieży, jak strzela się bramki. Zaraz na początku gry dał swemu zespołowi prowadzenie.

Były okazje, to udało mi się zdobyć gole _– stwierdził Paweł Zegarek. – _Najpierw wykorzystałem błąd w ustawieniu rywali. Uderzyłem w dalszy róg, piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki. Drugi gol poprzedziło przejęcie piłki przy wyprowadzaniu akcji przez chłopców.

Honor juniorów uratował Surma, strzelając przy dalszym słupku po podaniu Tymoszuka i doprowadzając do remisu. W ostatniej minucie jeden z młodych piłkarzy dotknął piłki ręką w polu karnym po strzale Krzysztofa Hajduka i sędzia podyktował „jedenastkę”, którą wykorzystał Tomasz Kwedyczenko.

W zespole juniorów ‘90 zagrał wspomniany Hajduk wraz ze swoim synem Szymonem, brązowym medalistą mistrzostw Polski juniorów młodszych, zawodnikiem Progresu Kraków.

Drugi raz w życiu graliśmy razem w oficjalnym meczu _– mówi Krzysztof Hajduk. – Poprzednio było to na turnieju w Tarnowie. Jestem dumny z syna, to dla mnie wielka radość, że mogłem zagrać razem z Szymkiem. _

Wielu mistrzów nie zjawiło się ze względu na wypadki losowe, ale był oczywiście twórca ich sukcesów Janusz Sputo. A po meczu wszyscy przenieśli się do zaprzyjaźnionej pizzerii, by powspominać stare czasy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski