Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stawiają na lekkość i spontaniczność

Rafał Musioł
Mundial 2014. Zapytaliśmy znane postaci sportu, za kogo będą trzymać kciuki w ostatnich decydujących spotkaniach brazylijskich mistrzostw świata.

Stanisław Oślizło (były kapitan reprezentacji Polski):
Będę kibicował Niemcom. Co prawda, od początku mundialu stawiałem na Brazylię, także dlatego że darzę ją pewną słabością, chociaż przegrałem z „Canarinhos” wszystkie trzy rozegrane przeciw niej mecze. Niestety, jej gra jest daleka od marzeń, a Niemcy nie dość, że prezentują się świetnie taktycznie i są niezwykle zdyscyplinowani, to jeszcze mają w składzie dwóch naszych chłopaków, czyli Miro Klosego i Łukasza Podolskiego. Mam cichą nadzieję, że ten drugi w decydującej fazie mistrzostw odegra w zespole znaczącą rolę. Myślę, że z drugiego półfinału wyjdą Holendrzy i będziemy mieli europejski fascynujący finał.

Apoloniusz Tajner (prezes Polskiego Związku Narciarskiego):
Chciałbym mistrzostwa dla Argentyny, wywalczonego po finale z Niemcami. Lubię południowoamerykański futbol, ma w sobie taką lekkość i fantazję na tle europejskiej żelaznej taktyki. W dodatku i Argentyna, i Brazylia straciły ważnych dla siebie zawodników, przeżyły sporo trudnych chwil, a to zawsze budzi dodatkową sympatię.

Mariusz Czerkawski (były hokeista NHL):
Trzymam kciuki za Holandię, która grała już w finałach, ale nigdy nie zdołała tego ostatniego meczu wygrać. Obawiam się jednak, że tym razem jej przygoda może zakończyć się meczem o trzecie miejsce, bo coś czuję finał Niemcy – Argentyna, chociaż w takim wariancie wybrałbym wariant południowoamerykański. Brazylia – Argentyna na Maracanie to byłoby coś świetnego. Ale jeśli o złoto rzeczywiście zagrają Argentyńczycy z Niemcami, czyli genialny Messi z naszym Podolskim, to będę czekał na... rzuty karne.

Ryszard Bosek (były selekcjoner reprezentacji siatkarzy):
Zespoły, które mi imponowały walecznością i zaangażowaniem, odpadły już z turnieju. Teraz chciałbym tylko, żeby te cztery ostatnie mecze były znakomitymi widowiskami na wysokim poziomie. Chyba najmniej ciekawie zapowiadałoby się starcie Niemcy – Holandia, bo przy ich konsekwencji taktycznej każdy ruch byłby zaplanowany. Ameryka Południowa jednak wprowadza do gry trochę spontaniczności. I chciałbym, aby telewizja częściej pokazywała szersze plany. bo to, co się dzieje obok zawodnika prowadzącego piłkę, jest co najmniej równie interesujące.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski